Rusza proces ws. znęcania się w domu opieki
Biły i pastwiły się nad starszymi i chorymi kobietami w domu opieki w podwarszawskiej Radości. W grudniu ubiegłego roku cała sprawa wyszła na jaw. Teraz na ławie oskarżonych zasiądą: kierowniczka placówki Katarzyna Z. i jej dwie podwładne - Sławomira P. i Anna G. Wszystkie kobiety usłyszą zarzuty znęcania się nad pensjonariuszkami. A dwie z nich odpowiedzą ponadto za narażenie życia jednej ze starszych pań oddanych pod ich opiekę - informuje "Polska".
Kobiety poniżano w najpodlejszy sposób. Odpowiedzą za to również dwaj młodzi mężczyźni, którzy w domu opieki odbywali zastępczą służbę wojskową. Śledczy znaleźli zdjęcia, na których np. jeden z nich udawał stosunek seksualny ze staruszką.
Żadna z nich nie miała uprawnień do opieki nad starszymi ludźmi. Kierowniczka z wykształceniem ogólnym pracowała wcześniej w administracji. Pozostałe kobiety to emerytki z wykształceniem zawodowym: jedna ślusarz, druga kaletnik.
Nakręcił je z ukrycia poborowy Łukasz K., który podobnie jak dwaj oskarżeni odrabiał w Radości wojsko. On jednak nie godził się z przemocą stosowaną w ośrodku i ostatecznie z niego uciekł. Jego relację przedstawiliśmy na łamach gazety. Łukasz K. jest świadkiem w sprawie.