Runęła część dachu kamienicy w Radomiu
Część dachu starej kamienicy przy ulicy Szwarlikowskiej w Radomiu (Mazowieckie) zawaliła się wieczorem. Z budynku ewakuowano 25 osób, które mieszkały tam "na dziko", w tym 6 dzieci. Najmłodsze z nich ma 3 miesiące. Nikt nie ucierpiał - poinformował dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Radomiu
Grzegorz Ornat.
Dach zawalił się przed godziną 20 w części niezamieszkałej przez ludzi. Kamienica jest wyłączona z użytku z powodu złego stanu technicznego i starości. Mimo to ludzie mieszkają w niej nielegalnie.
Kilka tygodni temu, na poddaszu kamienicy wybuchł pożar. Nadwątlony strop nie wytrzymał opadów mokrego i ciężkiego śniegu. Dach runął pod jego ciężarem. Mieszkańcy budynku, którzy przeżyli chwilę grozy, są w szoku. Strażacy zabezpieczyli budynek i przeszukują poddasze, żeby mieć pewność, że nie ma nikogo pod zawaloną częścią dachu. Wykorzystują przy tym kamerę termowizyjną.
Ewakuowani ludzie są w autobusie, jaki podstawiliśmy. Jeśli wyrażą zgodę, pojadą do domów dla bezdomnych kobiet i mężczyzn. Starszego pana, który nie może chodzić i jest na wózku inwalidzkim, zawieźliśmy do szpitala, żeby miał opiekę - powiedział Grzegorz Ornat.
Według niego, do zawalenia dachu najprawdopodobniej przyczyniły się ostatnie pożary i woda ze stopniałego śniegu.
Władze Radomia zaoferowały mieszkańcom kamienicy tymczasowy pobyt w noclegowniach dla bezdomnych.