Zaskoczony w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu, Passaris zaczął strzelać do policjantów, a potem lżył kamerzystów, którzy filmowali moment jego aresztowania. Jednocześnie została zatrzymana wspólniczka jego ostatniej zbrodni - 20-letnia prostytutka rumuńska. Policjantom powiedziała, że towarzysząc Passarisowi podczas napadu na kantor sądziła, iż ten chce po prostu wymienić pieniądze.
Konstantinos Passaris, którego matka pochodziła z Rumunii, był w Grecji szefem bandy odpowiedzialnej między innymi za zamordowanie pięciu policjantów w Atenach. Aresztowany w zeszłym roku symulował epielpsję i zbiegł ze szpitala z pomocą wspólników, którzy ostrzelali pilnujących go policjantów.
W sierpniu tego roku, grecki przestępca uciekł z olbrzymiej obławy w Atenach, co pociągnęło za sobą dymisję szefa tamtajszej policji. Potem z fałszywym paszportem zjawił się w Rumunii, gdzie dokonał kilku napadów na kantory w Bukareszcie i Gałaczu.
Do Bukaresztu przybył szef policji greckiej, generał Socios Nassakos, który domaga się ekstradycji bandyty. (aka)