Rumsfeld upiera się przy małych bombach atomowych
Minister obrony USA Donald Rumsfeld domaga się, aby w przyszłorocznym budżecie przydzielono rządowi fundusze
na badania nad małymi bombami nuklearnymi zdolnymi do niszczenia
podziemnych bunkrów wroga.
01.02.2005 | aktual.: 01.02.2005 18:54
Jak podał wtorkowy "Washington Post", szef Pentagonu obstaje przy kontynuowaniu prac nad tymi bombami, chociaż Kongres wykreślił fundusze na ten cel w wysokości 25 mln dolarów z budżetu na bieżący rok.
Kongresmani, w tym wielu Republikanów, uznali bowiem, że nawet same badania nad nowym programem nuklearnym mogą utrudnić USA przekonywanie innych krajów do ograniczenia zbrojeń atomowych i w efekcie mogą nakręcać wyścig zbrojeń.
Mimo to Rumsfeld skierował w styczniu memorandum do ówczesnego ministra energetyki Spencera Abrahama, aby w rządowym projekcie budżetu na lata 2006 i 2007 umieścić fundusze na badania nad małymi bombami "A" w wysokości 10,3 mln dolarów. W USA resort energetyki zarządza programem budowy broni atomowych.
Badania mają wykazać czy pozostające obecnie w amerykańskim arsenale głowice nuklearne można wyposażyć w specjalne twarde opancerzenie, które umożliwiłoby im głęboką penetrację gruntu przed eksplozją i zniszczeniem bunkrów. Niektórzy naukowcy kwestionują realność budowy tego rodzaju opancerzenia.
Cały program budowy małych bomb, z produkcją włącznie, miałby kosztować około 500 milionów dolarów do końca 2009 roku.
Tomasz Zalewski