Ruda Śląska: są zarzuty dla pijanej matki. Przyszła na komisariat szukać dziecka
28-letnia matka 4-letnią córkę zostawiła pod opieką u pijanych znajomych, gdzie interweniowała policja. Później sprawdzono stan pozostałych dzieci. 7-miesięczna dziewczynka z obrażeniami trafiła do szpitala. Matkę zatrzymano i przesłuchano.
Jak ustaliło RMF FM, kobieta usłyszała zarzuty narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo. Śledczy ustalili też, że ślady na ciele dziewczynki nie powstały w wyniku pobicia. Według matki, dziecko bawiło się w mieszkaniu ze swoim starszym rodzeństwem i to wtedy prawdopodobnie powstawały urazy. Wersję matki potwierdzili sąsiedzi.
Prawdopodobnie wszystkie dzieci trafią pod opiekę babci. Takie rozwiązanie zaproponowała opieka społeczna, ale ostateczną decyzję podejmie sąd.
W sobotę policjanci interweniowali w domy znajomych matki, którzy byli pijani. Tam było jedno z jej dzieci, które zostało przewiezione do domu dziecka. Następnego dnia 28-latka przyszła się na policję, ponieważ szukała swojej 4-letniej córki. Przyznała, że poprzedniego dnia też była pijana. To skłoniło policjantów do sprawdzenia, co dzieje się z pozostałymi dziećmi. Wtedy zauważono siniaki na ciele 7-miesięcznego dziecka.
28-latka sama wychowuje dzieci po tym, jak rok temu zmarł jej mąż. Wobec kobiety nie było nigdy żadnych zastrzeżeń.