Ruch Palikota: "ktoś” zasiał marihuanę na terenie sejmu
Posłowie lub sympatycy Ruchu Palikota w ramach nowej prowokacji zasiali wokół sejmu ziarna konopi indyjskich - ustaliła Superstacja. Poseł Artur Dębski ujawnił, że ziaren było około tysiąca, "krzaczki pojawią się za dwa tygodnie”.
Artur Dębski nie chciał ujawnić, w którym dokładnie miejscu wokół budynków sejmowych zostały posiane ziarna konopi indyjskich. Nie wyjawił też, kto to zrobił. - To jest teren ogólnodostępny, każdy może tu wejść - tłumaczył Dębski reporterowi Superstacji na trawniku obok budynku sejmu. - To byli ludzie fajnie wyglądający, kolorowo ubrani - opowiadał poseł Dębski. I zaraz wyjaśnił, dlaczego jest taki lakoniczny. - Przepisy mówią, że posiadanie ziaren jest dozwolone, ale sianie to przestępstwo - powiedział.
- To nie jest nic złego, takie sianie ziarenek. Kiedy rosną rośliny, to jest ładnie, bo wszystko kwitnie - żartował poseł. Artur Dębski powiedział, że "ktoś” posiał około tysiąca ziaren. - Efekty zobaczymy za dwa tygodnie, kiedy pojawią się krzaczki - dodał. I zmartwił się: "podejrzewam, że jak wyrosną, to zaraz zostaną powyrywane".
Artur Dębski przekonywał też, że Ruch Palikota od wielu miesięcy sieje w sejmie "ziarno prawdy”. - Każdy powinien mieć prawo do wyhodowania konopi na własny użytek. Żyjemy w kraju, gdzie funkcjonuje chory przepis - mówił.