PolskaRuch kolejowy wraca do normy

Ruch kolejowy wraca do normy

Ruch kolejowy w całym kraju powoli wraca do normy. Kolejarze, protestujący przeciwko polityce rządu wobec PKP kończą dwugodzinny strajk. Wicepremier Jerzy Hausner powiedział, że nie ma możliwości zwiększenia wydatków budżetowych na PKP.

Ruch kolejowy wraca do normy
Źródło zdjęć: © PAP | Mirosław Trembecki

16.12.2003 | aktual.: 16.12.2003 11:11

O godz. 10.00 małopolscy kolejarze zakończyli trzygodzinną blokadę torów w Krakowie. Na Dworcu Głównym PKP kilkudziesięciu z nich nie przepuszczało pociągów w kierunku Warszawy i Katowic, a na dworcu w Krakowie Płaszowie - w kierunku Tarnowa. PKP w rejonie dworca zorganizowała komunikację zastępczą na sąsiednie stacje. Nie odjechały m.in. ranne ekspresy do Warszawy: "Krakus", "Pieniny" i "Matejko", pospieszny "Krakowianka" do Kołobrzegu oraz ekspres do Berlina "Wawel". Z Płaszowa nie odjechał pociąg do Zakopanego, przed Krakowem utknęły: pociąg hotelowy Gdynia-Zakopane i "Ernest Malinowski" z Warszawy do Krynicy.

Zakończyła się także akcja protestacyjna w Tarnowskich Górach. Przez dwie godziny około 100 kolejarzy blokowało ruch na torach w okolicach dworca kolejowego. Nie jeździły pociągi osobowe i towarowe. Jak poinformował Radio Katowice Ryszard Lach z kolejarskiej Solidarności w Tarnowskich Górach, związkowcy dają rządowi dzień na podjęcie negocjacji.

W Katowicach kilkudziesięciu kolejarzy wyszło na tory przy starym dworcu PKP. Wstrzymany całkowicie został ruch pociągów w kierunku wschodnim. Blokada w Katowicach potrwa do godziny 10.30. Na Śląsku nie kursują też pociągi z Bytomia, Kalet, Lublińca, Herbów Nowych i Chorzewa Siemkowic.

Obraz
© (RadioZet)

Kolejarze-związkowcy przez dwie godziny blokowali tory w Bydgoszczy i Toruniu, uniemożliwiając ruch pociągów. Akcja trwała od godziny 7 do 9.

Wielkopolscy i lubuscy kolejarze zakończyli akcję protestacyjną na dworcu głównym w Poznaniu. Przez niecałe dwie godziny blokowali ruch pociągów expressowych w kierunku Warszawy. Z 45-minutowym opóźnieniem odjechał pociąg Fredro, którym dojeżdżają do stolicy, do pracy m.in biznesmani i urzędnicy. "O to nam chodziło, by protest odczuli ludzie mający wpływ na podejmowane w centrali decyzje" - powiedzieli reporterowi Radia Merkury protestujący. W Poznaniu zatrzymany został także pociąg BEM z Bratysławy do Szczecina.

Przed godz. 9.00 zakończyła się ponad półtoragodzinna blokada torów w Gdyni. Protestujący kolejarze zatrzymali ruch pociągów dalekobieżnych, a także pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej, łączącej Gdańsk z Wejherowem. Około 100 związkowców blokujących tory miało ze sobą transparenty "Na łapówkę dziś nie mamy, lecz kolei nie oddamy", "Dosyć stalinowskiego terroru, kolejarze nie dadzą się zastraszyć". Gwizdali i używali syren alarmowych. Kolejarzom towarzyszyło kilkunastu stoczniowców i portowców. Przywódcy protestu rozdawali pasażerom ulotki i przepraszali za utrudnienia w podróży.

Obraz
© (RadioZet)

W Przemyślu kolejarze także zakończyli blokadę torów. Opóźnione pociągi wyruszają w trasę. W proteście uczestniczyła kilkusetosobowa grupa związkowców z Solidarności oraz Związku Zawodowego Maszynistów. Z powodu protestu do Rzeszowa nie mógł dostać się wicemarszałek województwa podkarpackiego Tadeusz Sosnowski, który dojeżdża codziennie pociągiem z Przemyśla. Na dworcu przyłączył się więc do kolejarzy i poparł ich protest.

O godzinie 8.20 zakończyła się trwająca około półtorej godziny całkowita blokada dworca w Lublinie. Protestujący uniemożliwili planowy odjazd m.in. pociągu Intercity "Bystrzyca" do Wrocławia i pociągu pośpiesznego "Chełmianin" do Gorzowa.

Obraz
© (RadioZet)

Godzinny strajk ostrzegawczy kolejarzy rozpoczął się o godzinie 9 na dworcu PKP w Kielcach. Zablokowane zostały tory w kierunku Warszawy. Wskutek protestu prawdopodobnie nie odjadą zgodnie z rozkładem jazdy dwa pospieszne pociągi do stolicy - "Sztygar" i "San" - a zdążający do Kielc pospieszny pociąg z Kołobrzegu zostanie zatrzymany na stacji Kielce-Piaski.

Protesty zaczęły się też na Warmii i Mazurach. Kolejarze-związkowcy rozpoczęli o godzinie 10.00 blokadę torów w Olsztynie. Zakończył się natomiast podobny protest w Iławie. Z powodu blokady w Olsztynie przez godzinę będą stały trzy pociągi pośpieszne jadące do Gdyni, z Gdyni i z Warszawy.

W Warszawie pociągi nie będą zatrzymane. Kolejarze zamierzają za to uczestniczyć w zaplanowanej na południe pikiecie przed Sejmem wspólnie z policjantami - poinformował szef Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Regionu Warszawskiego Tadeusz Zawadzki.

Szef kolejarskiej Solidarności na Śląsku Henryk Grymel powiedział w Sygnałach Dnia, że "ten strajk nie jest przeciw społeczeństwu, tylko tym, którzy nie chcieli spełnić naszych postulatów", podkreślając, że to arogancja rządu doprowadziła kolejarzy do takiej determinacji.

Kolejowe związki zawodowe domagają się od rządu realizacji porozumień zawartych w lipcu i listopadzie, przedstawienia programu restrukturyzacji PKP, zagwarantowania pieniędzy na przewozy regionalne i zniesienia akcyzy na paliwo dla kolei.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)