RPO: Za mały personel i uchybienia w dokumentacji w krakowskim domu opieki
Niewystarczająca liczba personelu
pielęgniarskiego i nierzetelne prowadzenie dokumentacji dotyczącej
unieruchamiania pacjentów - to najistotniejsze uchybienia, jakie
stwierdzili pracownicy Biura Rzecznika Praw Obywatelskich podczas
kontroli w krakowskim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym.
20.09.2006 | aktual.: 20.09.2006 16:34
Kontrola Rzecznika została wszczęta po medialnych doniesieniach TVN i "Faktu", iż w krakowskiej placówce pacjenci są przywiązywani do łóżek, mają wyłączane dzwonki alarmowe, nie mogą doprosić się o kąpiel czy jedzenie, leżą we własnych odchodach. Postępowanie sprawdzające w tej sprawie wszczęła krakowska prokuratura.á
Jak poinformowało biuro RPO, kontrola krakowskiego ZOL-u odbyła się 18 września. W placówce przeprowadzono wizytację, w trakcie której przeprowadzono rozmowy z przebywającymi w Zakładzie pacjentami, odwiedzającymi ich członkami rodzin, a także z personelem Zakładu.
Jeśli chodzi o warunki bytowe i standard opieki najistotniejszym uchybieniem, jakie wykazała kontrola RPO, jest niewystarczająca liczba personelu pielęgniarskiego w oddziałach. W każdym z wizytowanych oddziałów dyżur pełniły dwie pielęgniarki na kilkudziesięciu pacjentów, co w sytuacji spiętrzenia prac powoduje pewne opóźnienia w reakcji na sygnalizowane potrzeby pacjentów- czytamy w komunikacie.
Ponadto kontrola wykazała, że "stan techniczny i sanitarny obiektów wchodzących w skład Zakładu Opieki Leczniczej uznać należy za zadowalający, a sale, w których przebywają pacjenci oraz udostępniane im pomieszczenia sanitarne, utrzymane były w należytej czystości".
W trakcie rozmów z osobami wizytującymi, pacjenci oraz członkowie ich rodzin nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń co do panujących w ZOL-u warunków pobytu oraz jakości świadczonych usług. Pozytywnie oceniany był również standard opieki oraz zachowanie personelu Zakładu - wynika z kontroli.
Wizytacja wykazała, że przy łóżku każdego pacjenta (za wyjątkiem oddziału psychiatrycznego, który na czas trwającego w dacie wizytacji remontu został przeniesiony do zaadaptowanych w tym celu pomieszczeń) znajduje się przycisk alarmowy, po użyciu którego personel udziela niezbędnej pomocy.
Jeśli chodzi o stosowanie przymusu bezpośredniego w oddziale psychiatrycznym, wizytacja wykazała, że najczęściej stosowane jest unieruchomienie polegające na przywiązywaniu pacjentów pasem do wózka inwalidzkiego. Jednak - jak wynika z kontroli - większość przypadków zastosowania tego środka uzasadniana jest ryzykiem upadku i urazu. Zdarzają się również przypadki częściowego unieruchamiania pacjentów na czas podania leku.
Zastrzeżenia RPO budzi natomiast sposób dokumentowania przypadków unieruchomienia. Wątpliwości dotyczą w szczególności stosowania "chwilowego zwolnienia" z unieruchomienia, trwającego od kilku do kilkunastu godzin. Praktyka ta powoduje, że ponowne unieruchomienie pacjenta po kilkunastogodzinnym zwolnieniu następuje bez nowego zlecenia zastosowania środka przymusu bezpośredniego - stwierdza biuro RPO.
Wątpliwości co do rzetelności prowadzenia dokumentacji przebiegu unieruchomienia budziła również stwierdzona w toku wizytacji praktyka dokonywania z kilkugodzinnym wyprzedzeniem wpisów dotyczących obserwacji zachowań pacjenta - stwierdza komunikat.