PolskaRPD zaniepokojony sytuacją finansową Centrum Zdrowia Dziecka

RPD zaniepokojony sytuacją finansową Centrum Zdrowia Dziecka

Rzecznik praw dziecka zaniepokojony jest sytuacją Centrum Zdrowia Dziecka. Szpital ma dług w wysokości 200 mln zł. Stwarza to realne zagrożenie dla ciągłości działania tej placówki i naraża na niebezpieczeństwo pacjentów - alarmuje w liście do ministra zdrowia. Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann powiedział, że resort jest gotowy pomóc finansowo Centrum Zdrowia Dziecka - ale pod warunkiem, że kierownictwo tej placówki przedstawi do 21 września skorygowany program naprawczy szpitala.

Rzecznik praw dziecka podkreślił, że Instytut "Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie prowadzi specjalistyczne leczenie dzieci oraz udziela pomocy wszystkim potrzebującym dzieciom, bez względu na ich miejsce zamieszkania, co sprawia, że jest placówką unikalną w skali kraju. Jednak w związku z prowadzeniem dużej liczby procedur wysokospecjalistycznych i ratunkowych ponosi wysokie koszty finansowe swojej działalności.

"Zadłużenie placówki narastało od kilku lat, jednak jego obecny poziom może powodować trudności w nabyciu niezbędnych leków, być przyczyną ograniczeń czasu pobytu dziecka w placówce, bądź zmian kadrowych. Pragnę zwrócić uwagę, że sytuacja powyższa naraża na niebezpieczeństwo zdrowie i życie dzieci będących pod opieką Centrum. Wiąże się także z utratą zaufania chorych dzieci i ich rodziców do osób odpowiedzialnych za zarządzanie i finansowanie służby zdrowia" - napisał w liście do ministra Bartosza Arłukowicza.

RPD zwrócił się z prośbą o podjęcie działań zaradczych niezbędnych w tej sytuacji. Resort ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo rzecznika.

"Resort pomoże, ale..."

Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann powiedział, że resort jest gotowy pomóc finansowo Centrum Zdrowia Dziecka - ale pod warunkiem, że kierownictwo tej placówki przedstawi do 21 września skorygowany program naprawczy szpitala. Neumann wyjaśnił dziennikarzom, że kredytu finansującego program naprawczy będzie mógł udzielić Bank Gospodarstwa Krajowego.

Dług CZD to ok. 200 mln zł. "Doszło do sytuacji, że pracownicy po raz pierwszy otrzymali wynagrodzenia z kilkudniowym opóźnieniem" - poinformował w czwartek PAP rzecznik CZD Paweł Trzciński. Wyjaśnił, że przyczyną tej sytuacji jest głównie zbyt niska wycena procedur.

"Pan dyrektor wyszedł z założenia, że na kilka dni przed swoim wyjazdem zagranicznym napisze dość płaczliwy w tonie list, co dla mnie jest rzeczą dość dziwną, bo rozmowy trwają na bieżąco i nie widzę najmniejszego powodu, żeby takie kroki podejmować - ocenił Neumann.

Przypomniał, że 24 sierpnia na spotkaniu w resorcie zdrowia dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka zaprezentował plan restrukturyzacji placówki; program ten jednak nie został zaakceptowany i szef Centrum Zdrowia Dziecka został zobowiązany do korekty tych rozwiązań do 21 września.

Zdaniem Neumanna Centrum Zdrowia Dziecka jest w ostatnich latach źle zarządzane. - Nie będziemy dla jednego szpitala co roku zwiększać wyceny procedur, kiedy ten szpital nie próbuje sam znaleźć u siebie oszczędności w kosztach, a te możliwości oszczędności widać gołym okiem. I tego oczekujemy od menadżera, który tam zarządza i jesteśmy przekonani, że damy radę ten szpital naprawić i uzdrowić go finansowo - dodał wiceminister zdrowia.

Neumann zapewnił jednocześnie, że obecna sytuacja w żaden sposób nie zagraża leczeniu pacjentów. - Nie pozwolimy na żaden przestój i ryzyko w leczeniu dzieci - zapewnił.

Rzecznik CZD Paweł Trzciński wyjaśniał w czwartek, że Centrum ma też wiele nadwykonań, za które NFZ nie płaci. - W ostatnim czasie mamy nadwykonania na kwotę 12 mln zł, a NFZ zapowiedział, że zapłaci tylko 4 mln zł - wyjaśnił.

Rzeczniczka mazowieckiego oddziału NFZ Wanda Pawłowicz poinformowała, że szpital ma obecnie kontrakt w wysokości 200 mln zł. Dodała, że placówka ma zarówno nadwykonania, jak niewykonania. - W przyszłym tygodniu wypłacimy im 4,6 mln zł za nadwykonania. Uzgodniliśmy to z dyrektorem CZD - powiedziała.

List do premiera

W czwartek dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka wysłał list do premiera, ministra zdrowia, prezesa NFZ i parlamentu, w którym apeluje o pomoc finansową i o ratowanie placówki. Według rzecznika Instytutu Pawła Trzcińskiego sytuacja placówki od dawna jest dramatyczna i wielokrotnie informowano o niej m.in. resort zdrowia. Doszło do sytuacji, że pracownicy po raz pierwszy otrzymali wynagrodzenia z kilkudniowym opóźnieniem. Do odzyskania płynności finansowej niezbędny jest kredyt na spłatę zadłużenia.

W tym roku szpital obchodzi swoje 35-lecie. Na 15 września planowane są uroczyste obchody jubileuszu.

Rocznie w CZD hospitalizowanych jest ponad 30 tys. pacjentów. Udzielanych jest blisko 170 tys. specjalistycznych porad.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)