Rozwiązuje się worek z przejęciami
Firmy zgromadziły bardzo dużo gotówki. Będą przejmować konkurentów.
15.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:07
W ciągu trzech kwartałów 2014 r. w Polsce przeprowadzono o prawie 20 proc. więcej fuzji i przejęć niż rok temu - podaje firma Fordata. Również w ostatnich tygodniach na rynek napłynęły informacje o nowych transakcjach.
- To był dobry rok. Zrealizowano kilka dużych transakcji w sektorze bankowym, technologicznym i ochrony zdrowia - mówi Bartłomiej Smolarek, partner w dziale doradztwa transakcyjnego EY. Również Jacek Chwedoruk, szef banku Rothschild w Polsce, ocenia, że rok 2014 jest potwierdzeniem pozytywnego trendu co do ilości i wartości polskich fuzji i przejęć, chociaż bywały już lata, kiedy zdarzały się większe pojedyncze transakcje, jak np. przejęcie Polkomtelu. - Największą zamkniętą transakcją była oczywiście sprzedaż BGŻ przez Rabobank. Były też transakcje dotyczące infrastruktury (np. Emitel). Aktywna była również grupa Kulczyk Holding, która kupiła Ciech i pozyskała partnera dla Polenergii - mówi Chwedoruk.
12 mld zł wyniosła łączna wartość fuzji i przejęć zrealizowanych od początku roku
Fundusze zbierają siły
Eksperci spodziewają się, że w 2015 r. rynek M&A urośnie, ale daleko im do hurraoptymizmu. Już w tym roku możemy zauważyć spadek wartości transakcji względem 2013 r. - W 2015 też dominować będą małe i średnie transakcje rzędu 20-100 mln zł. Co nie oznacza, że nie pojawią się perełki. Wciąż nierozstrzygnięte są losy FM Banku, TVN czy BPH - mówi Marta Kotwis, założycielka Fordata. Dodaje, że coraz liczniejsze będą transakcje z udziałem firm rodzinnych, których założyciele z powodu braku możliwości sukcesji szukają inwestorów na rynku.
Aktywniejsze powinny być również fundusze private equity. - W Europie Środkowo-Wschodniej, a szczególnie w Polsce, widać większe zainteresowanie ze strony międzynarodowych funduszy, w tym również takich, które do tej pory w mniejszym stopniu lub wcale nie interesowały się naszym regionem - potwierdza Paweł Halwa, partner zarządzający kancelarii Schoenherr.
W ciągu ostatnich sześciu lat fundusze zainwestowały w Polsce 3,3 mld euro. W samym 2013 r. zostawiły u nas aż 350 mln euro, a rok wcześniej 533 mln euro, podczas gdy napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski miał w ostatnich dwóch latach wartość bliską zera lub ujemną.
- Liczba fuzji i przejęć w Polsce będzie się zwiększać, zważywszy na fakt, że udział transakcji M&A oraz funduszy PE/VC [private equity / venture capital - red.] w PKB Polski stanowi procentowo wciąż 1/3 tego co w Europie Zachodniej. Ponadto najwyższe stopy zwrotu uzyskiwane są właśnie w Europie Środkowo-Wschodniej oraz Rosji - mówi Michał Karwacki kierujący polską praktyką PE/VC w kancelarii Squire Patton Boggs.
Są pieniądze na zakupy
Zasoby gotówki na kontach największych korporacji od ponad dwóch lat utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Jak wskazuje Rafał Lorek, partner w Lorek Pawlak Family Office, w 2013 r. firmy z indeksu S&P500 dokonały skupu własnych akcji za ok. 500 mld dol. To kwota bliska ostatniemu rekordowi z 2007 r. Natomiast wydatki kapitałowe tych spółek były ujemne i tak najprawdopodobniej będzie również w tym roku. To oznacza, że spółki wypracowują gotówkę, ale nie mają pomysłów, co z nią zrobić. Rozpoczynanie inwestycji od zera jest ryzykowne, a ciekawszą opcją wydają się właśnie przejęcia.
Jak należy oceniać obecne wyceny firm w Polsce? - Nie mamy do czynienia z przegrzaniem rynku ani z jego wychłodzeniem. Wyceny pozostają w zdrowej relacji do jakości i perspektyw biznesu - ocenia Smolarek z EY.