PolskaRozszyfrowywanie władzy

Rozszyfrowywanie władzy

Do Wrocławia zjechali grafolodzy z Polski i Europy. "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska" wykorzystała to by dowiedzieć się całej prawdy o politykach rządzących Dolnym Śląskiem.

16.06.2006 | aktual.: 16.06.2006 00:52

Charakter pisma zdradza wiele szczegółów z życia każdego z nas. Na podstawie tego jak piszemy można wiele powiedzieć o zdolnościach, upodobaniach, a nawet tym, jacy jesteśmy w łóżku. Dzięki umiejętności interpretacji odręcznego pisma można się dowiedzieć czy ktoś jest otwarty na innych, inteligentny, czy gburowaty.

Kiedy zaczęłam studiować grafologię, moi znajomi przestali wysyłać do mnie listy pisane odręcznie, tworząc je za pomocą maszyny do pisania - śmieje się Jolanta Grębowiec-Baffoni, grafolog. Mówiłam im wtedy, że jestem tak dobra w tym fachu, że nawet z maszyny odczytam kim .

Dziennikarze "SP - GW" poprosili, by na podstawie podpisów opowiedziała o cechach polityków rządzących Dolnym Śląskiem. Niestety, żeby w pełni wywiązać się z zadania, potrzebne byłyby próbki pisma składające się z kilku stron rękopisu, najlepiej z różnych okresów życia analizowanej osoby. Próbki, które otrzymałam są zbyt małe, żeby analizować precyzyjnie ich osobowości - mówi Jolanta Grębowiec-Baffoni. Ale nawet w tych kilku linijkach widać pewne przesłanki.

Oto na przykład charakterystyka Krzysztofa Grzelczyka-wojewody dolnośląskiego:

Jest człowiekiem pełnym energii, obdarzonym zdolnościami dyplomatycznymi. Są mu niezbędne, po to, by rozwiązywać konflikty, które wokół niego się pojawiają. Na co dzień otacza się ludźmi zaufanymi. Dlaczego? Boi się bowiem źle wykonanej pracy. Żeby dać szansę komuś nowemu, najpierw musi się do niego przekonać. Dopiero wtedy skłonny jest dać szansę komuś nowemu. Jest człowiekiem, w którym spontaniczność przejawia się jedynie w relacjach rodzinnych i wśród przyjaciół. W pracy pozostaje ostrożny. Z przymrużonymi oczyma, pilnie rozgląda się na boki. Czujny przywódca stada. Zanim coś zrobi, zastanowi się, jakie będą tego konsekwencje. Jest obowiązkowy, ale bez pedanterii. Bardzo dba o to, by osoby z nim przebywające czuły się dobrze w jego towarzystwie. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)