Rozstańmy się dla zasiłku
Ponad tysiąc sto osób z Wrocławia od początku roku złożyło pozew o rozwód. Tylko w marcu doszło kolejnych 430 spraw. To więcej niż w minionych latach. Ta nagła chęć uporządkowania małżeńskich spraw może wynikać z tego, że ludzie liczą na zasiłki, które po 1 maja mieli dostać samotni rodzice.
13.04.2004 | aktual.: 13.04.2004 09:11
Podobny wzrost wniosków o rozwody i separacje notują sędziowie z innych miast Dolnego Śląska. W świdnickim sądzie, na przykład, który obsługuje osoby z dawnego wałbrzyskiego, w I kwartale roku wpłynęło już 696 wniosków o rozwód. Ponad 100 więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. W całym 2003 roku rozwieść się próbowało "tylko" ok. 2300 małżeństw z tego regionu.
– W minionym kwartale liczba rozwodów, w porównaniu do ubiegłego roku, znacznie się zwiększyła – mówi sędzia Junona Gajewska, przewodnicząca Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. – Było ich o 135 więcej. W sumie w ciągu trzech miesięcy w jeleniogórskim sądzie rozwiodło się 506 par. Kolejny wzrost widać wyraźnie również w kwietniu. Sądy zalewają wnioski o rozwody i separację, bo rodzice liczą na dodatkowe świadczenia dla samotnych
– Rozwodów w minionych latach jest dużo. Liczba raczej ta sama, ale spora – mówi mecenas Maciej Korta, rzecznik okręgowej rady adwokackiej we Wrocławiu. – Ale nie zdarzyło się, aby z osób, które zgłosiły się do mojej kancelarii, ktoś przyznał, że zależy mu na rozwodzie lub separacji, bo jako samotny, dostanie dodatkowe pieniądze z opieki społecznej.
O tym, że ludzie, liczący na zasiłek rodzinny i dodatek dla osób samotnie wychowujących dzieci, mogą starać się uzyskać na to papier z sądu, przestrzegał ostatnio m.in. rzecznik praw dziecka oraz prorodzinnie nastawione organizacje. W tym tygodniu rzecznik praw obywatelskich poparł te obawy. Uznał, że przepisy nowej ustawy o świadczeniach rodzinnych, która ma obowiązywać nas od 1 maja, stawiają w lepszej pozycji rodziców, którzy sami wychowują dzieci i dwa dni temu ustawę zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego.
– Konsekwencją wprowadzenia przepisów w takiej formie może być wzrost liczby osób, które będą chciały spełnić wymogi przewidziane w ustawie i ustalić swój status jako osoby samotnie wychowującej dzieci, wyłącznie w celu uzyskania uprawnienia do dodatku – uzasadniał swoją decyzję Andrzej Zoll.
Miejski Ośrodek Opieki Społecznej jest przygotowany na to, że co najmniej 15 tys. osób z Wrocławia złoży wniosek o przyznanie świadczenia dla samotnych rodziców, które ma zastąpić pieniądze przekazywane dotąd z funduszu alimentacyjnego. Ale równie prawdopodobne jest, że osób tych będzie 10 tys. więcej. Precyzyjnych danych o osobach uprawnionych brak. Nie ma ich również ZUS.
Co się stanie po 1 maja?
Ustawa o świadczeniach rodzinnych, która ma wejść w życie 1 maja, przewiduje, że rodzic samotnie wychowujący dziecko (jeśli dochód na jedną osobę w rodzinie nie przekracza 504 zł) dostanie 170 zł miesięcznie na jedno dziecko. Jeśli dziecko jest niepełnosprawne to 250 zł. Ponadto, na dziecko do 7 lat, samotny rodzic, który utracił prawo do zasiłku dla bezrobotnych, ma dostawać z opieki społecznej 400 zł miesięcznie. Te właśnie dwa zapisy zaskarżył rzecznik praw obywatelskich. Jednocześnie nadzwyczajna komisja sejmowa pracuje nad zmianą terminu likwidacji funduszu alimentacyjnego do stycznia 2005. Decyzja w tej sprawie powinna być podjęta do 18 kwietnia.
Rzadziej niż w Europie
Do 1993, co roku w Polsce rozwodziło się około 32 tys. par. Po tym terminie liczba rozpadających się związków rosła i teraz sięga do około 43-45 tys. rocznie. To jeden z najniższych wyników w Europie. Ponadto, po wprowadzeniu separacji, np. w 2000 roku orzeczono ich 1300, a w 2001 już o tysiąc więcej.
Z reguły bez winy
W ponad 2/3 przypadków o rozwód w Polsce wnosi kobieta. Natomiast orzeczenie rozwodu z winy żony następuje w niespełna 3% przypadków, a najczęściej wina nie jest orzekana (ok. 70% rozwodów). Najczęstsze przyczyny rozwodów to alkoholizm (męża), zdrada lub trwały związek uczuciowy z inną osobą, brak zainteresowania rodziną oraz znęcanie się fizyczne. Rozwiedzeni małżonkowie przeżywali ze sobą – średnio – 13 lat. (dane GUS)
Izabela Czuban