Rozpoczęto akcję wydobycia ciała z wraku Wilhelma Gustloffa
Z Gdyni wypłynęła jednostka Marynarki Wojennej RP, której załoga ma za zadanie wydobyć ciało nurka z wraku Wilhelma Gustloffa. - Będzie to nurkowanie na głębokość 45 metrów - poinformował Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
Celem jednostki, która wypłynęła z Gdyni, jest Łeba. - Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem prokuratury. Prokurator będzie obecny w Łebie. Po wydobyciu ciało będzie przetransportowane i zostaną przeprowadzone oględziny - powiedział w rozmowie z portalem dziennikbaltycki.pl Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
Wiele zależy od tego, jak trudna techniczna okaże się akcja. - Ciężko powiedzieć, ile zajmie to czasu. Podejrzewam, że akcja potrwa kilka godzin. Będzie to nurkowanie na głębokość 45 metrów i wszystko zależy od warunków - dodał Wegner.
Możliwe, że ciało zostanie wydobyte jeszcze dziś lub jutro.
Zobacz też: Adam Bodnar zareagował na konkretną sprawę. "To trochę dziwne"
Wilhelm Gustloff. Niedaleko wraku nurkował mężczyzna
Wrak niemieckiego statku Wilhelm Gustloff leży na północ od Łeby. Został zatopiony na Bałtyku w 1945 r. Badający go nurkowie 6 czerwca znaleźli zwłoki.
Ciało najprawdopodobniej leży tam od kilku lat. Miejsce zostało oznaczone boją. Możliwe, że to rozwiązuje zagadkę zaginionego pod koniec lipca 2012 r. mieszkańca Poznania.
Mężczyzna miał w tamym okresie miał nurkować w Bałtyku - w rejonie leżącego niedaleko Gustloffa wraku tankowca Terra.
Źródło: dziennikbaltycki.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl