Rozpoczęły się wybory parlamentarne w Japonii
W Japonii rozpoczęły się przedterminowe wybory do parlamentu, które - według sondaży - mają przywrócić do władzy, po trzech latach przerwy, konserwatywną Partię Liberalno-Demokratyczną (PLD) byłego premiera Shinzo Abe.
Konserwatyści mają powrócić do władzy na fali niezadowolenia i rozczarowania rządami Partii Demokratycznej (PD), która po przygniatającym zwycięstwie wyborczym w 2009 r. nie wywiązała się z wielu złożonych obietnic. Demokraci przeforsowali też w parlamencie bardzo niepopularną ustawę o podwojeniu podatku od sprzedaży.
PLD rządziła krajem przez cały okres niemal powojenny aż do porażki w 2009 roku. Przywódca PLD Shinzo Abe był już premierem w latach 2006-2007.
Według sondaży, drugie miejsce prawdopodobnie przypadnie nowo powstałej nacjonalistycznej Nippon Ishin no Kai (Partia Odnowy Japonii), założonej przez popularnego burmistrza Osaki Toru Hashimoto, a trzecie - rządzącej obecnie Partii Demokratycznej (PD).
Komentatorzy podkreślają jednak, że wielu wyborców było jeszcze na kilka dni przed wyborami niezdecydowanych i wyrażało niechętny stosunek do obu głównych partii. Wyborcy są też zdezorientowani dużą liczbą nowych ugrupowań politycznych, które pojawiły się w ostatnim okresie.
Z 480 deputowanych do Izby Reprezentantów (izby niższej parlamentu) 300 wybieranych jest w okręgach jednomandatowych a 180 na zasadzie proporcjonalnej w 11 wielkich strefach regionalnych.