Rozpoczęła się kampania samorządowa PiS
Spotkaniem z mieszkańcami miejscowości Liw w powiecie węgrowskim prezes PiS Jarosław Kaczyński zainaugurował kampanię samorządową PiS. W Węgrowie Kaczyński otworzył pierwszy punkt obsługi wyborców.
14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 17:50
Według zapowiedzi polityków PiS, punkty powstać mają we wszystkich powiatach i wcielać w życie hasło "PiS bliżej ludzi".
Rozpoczynamy akcję "PiS bliżej ludzi" - zadeklarował Kaczyński otwierając węgrowski punkt obsługi wyborców. Jak powiedział, "akcja ma doprowadzić do tego, aby partia jeszcze bardziej angażowała się w sprawy codzienne, zwykłe ludzkie sprawy". Podkreślił, że "chodzi o to, by w Polsce nastał taki porządek społeczny, w którym dobrym będzie dobrze, a złym - źle".
Kaczyński tłumaczył, że PiS chce poprzez punkty obsługi wyborców wspierać inicjatywę społeczną. Zaznaczył, że PiS chce przeciwstawiać się wszystkiemu, co krzywdzi ludzi. Ta akcja ma doprowadzić do tego, abyśmy nigdy nie znajdowali się w takiej sytuacji, że człowiek uczciwy pozostaje sam, bez pomocy - powiedział prezes PiS. Ci, którzy chcą zdziałać coś dobrego, będą mogli uzyskać wsparcie z naszej strony - zadeklarował.
Punkty obsługi wyborców - mówił Kaczyński - mają przyczyniać się do tego, aby "zło społeczne, tak dzisiaj w Polsce rozpanoszone, było zrównoważone, by powstał alternatywny - wobec zespołu działań, które szkodzą - zespół działań, które pomagają, ratują człowieka, który znalazł się w zagrożeniu, ratują dobre inicjatywy społeczne".
Szef PiS przekonywał, że jego partia chce tworzyć taką jakość naszego życia, o którą nam chodziło, kiedy 17 lat temu odzyskiwaliśmy niepodległość, zaczynaliśmy budować demokrację.
Wtedy wielu, bardzo wielu, nazbyt wielu wierzyło w to, że demokracja powstanie sama, że wystarczy stworzyć pewne instytucje i wszystko będzie dobrze. Ci, którzy przestrzegali wówczas, że jest to podejście zbyt optymistyczne i zbyt uproszczone, nie mieli wielkiego wpływu na rzeczywistość - powiedział J. Kaczyński.
Dziś jest inaczej. Dziś władza składa się z ludzi, którzy wiedzieli, że budowa dobrej demokracji, dobrego porządku społecznego, to zadanie bardzo trudne, które nieustannie trzeba wznawiać - dodał.
Dziś mamy także przy władzy partię, która to wie, i która chce ten obowiązek realizować na wszystkich frontach - nie tylko w Warszawie, we władzach centralnych, nie tylko w Sejmie, ale wszędzie, gdzie to jest możliwe. To, co dzisiaj rozpoczynamy, powinno budować polskie społeczeństwo obywatelskie, nie to z mitu nieosadzonego w żadnej realnej tradycji, ale które może powstać, by odpowiadać na różnego rodzaju zagrożenia, budować dobro, którego w naszym życiu jest ciągle zbyt mało - podkreślił J.Kaczyński.
Szef PiS podkreślił, że punkty obsługi wyborców powstaną w każdym powiecie, docelowo PiS chce, by działały w każdej gminie. Chcemy po prostu pomagać ludziom, stworzyć takie miejsca, gdzie człowiek pokrzywdzony może przyjść i się poskarżyć, może uzyskać pomoc, a tam gdzie jest niemożliwa, choćby dobre słowo, choćby wsparcie moralne - tłumaczył.
Kaczyński przyznał, że jedna partia nie jest w stanie zmienić jakości całego życia, ale ma nadzieję, że inicjatywa PiS zostanie podjęta przez innych.
Poseł PiS Marek Suski wyjaśnił, że punkty obsługi wyborców powstawać będą w oparciu o istniejące struktury - biura poselskie i senatorskie. Z kolei w Warszawie powstanie centrum koordynujące prace punktów. Szef biura organizacyjnego Joachim Brudziński zadeklarował, że pracownicy punktów zostaną przeszkoleni, aby kompetentnie pomagać wyborcom. Jeśli nie będą w stanie pomóc - przekażą sprawę do centrali, gdzie prawnicy, specjaliści od spraw samorządowych, czy pomocy społecznej zajmą się sprawą. Podkreślił, że proces tworzenia punktów to również jeden z elementów budowy partii".
Przed otwarciem węgrowskiego punktu obsługi wyborców prezes PiS wziął udział w biesiadzie pod liwskim zamkiem. Kaczyńskiego przywitali chlebem i solą członkowie zespołu ludowego "Węgrowianie". W Węgrowie prezes PiS odwiedził miejscową bibliotekę, gdzie podpisywał książkę "O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich".