Rozpoczął się proces ws. odszkodowań za zakażenia żółtaczką
Przed kaliskim sądem rozpoczął się proces przeciwko Międzynarodowym Centrom Dializ Polska. Sprawa dotyczy zakażeń żółtaczką typu C, do których miało dojść w ostrowskiej stacji dializ. W wyniku zaniedbań w centrach dializ zostały zarażone 53 osoby. Sąd rozpatrywał dziś pierwsze dwa wnioski o zadośćuczynienie i renty.
Jedną z zakażonych osób jest mężczyzna, który czekał na przeszczep nerki. Później okazało się, że podczas przygotowań do zabiegu został zakażony. Przez pewnien okres ukrywano przed nim wyniki badań. Gdy dowiedział się, że jest zarażony żółtaczka był zszokowany i zdruzgotany. W wyniku zakażenia nie można też u niego przeprowadzić przeszczepu nerki.
Pełnomocnik poszkodowanych Tomasz Szczepuła domaga się od Międzynarodowych Centrów Dializ odszkodowania za wyrządzoną szkodę oraz wypłacania renty. Jego zdaniem leczenie żółtaczki wiąże się z wieloma utrudnieniami oraz kosztami.
Z kolei Marcin Ciemiński, reprezentujący pozwanych uważa, że za wyrządzone szkody powinno zapłacić PZU - ubezpieczyciel Centrów Dializ. PZU nie poczuwa się jednak do wypłacenia zadośćuczynienia.
Ponadto byłemu ordynatorowi oraz pielęgniarce oddziałowej ostrowskiej stacji dializ postawiono zarzut sprowadzenia zagrożenia epidemiologicznego. Oboje są tymczasowo aresztowani.