Rozpoczął się proces b. wojewody dolnośląskiego
Przed wrocławskim sądem rejonowym rozpoczął
się proces Ryszarda N., b. wojewody dolnośląskiego,
oskarżonego o przyjęcie łapówki w postaci wycieczki zagranicznej.
Na ławie oskarżonych zasiadł również Zdzisław F., oskarżony o
przekazanie tej łapówki.
Oskarżam Ryszarda N. o to, że będąc wojewodą dolnośląskim oraz pełnomocnikiem rządu do spraw organizacji EXPO 2010 przyjął od Aleksandra K. korzyść majątkową w kwocie ponad 23 tys. zł w postaci trzech biletów lotniczych na trasie Warszawa-Lizbona- Warszawa oraz opłaconego pobytu w hotelu w Lizbonie - stwierdził, odczytując akt oskarżenia, prok. Robert Tomankiewicz.
Zdzisława F., b. radnego z Trzebnicy i wieloletniego znajomego N. - prokurator oskarżył o to, że udzielił Aleksandrowi K. pomocy we wręczeniu korzyści majątkowej Ryszardowi N.
Aleksander K. był powiązany z biznesmenami portugalskimi, którzy - zdaniem prokuratury - liczyli na intratne kontrakty w razie organizacji przez Wrocław EXPO 2010. Ponadto F. został oskarżony o to, że będąc dyrektorem ośrodka szkolenia kursowego w Trzebnicy i członkiem komisji egzaminacyjnej poświadczył nieprawdę w dokumentach.
Ryszard N. nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień przed sądem. Z wyjaśnień składanych wcześniej w prokuraturze, a odczytanych na sali sądowej wynikało, że Ryszard N. faktycznie był w Lizbonie, ale był to wyjazd prywatny, rodzinny, zorganizowany za własne pieniądze wspólnie ze Zdzisławem F. i Aleksandrem K.
Z wyjaśnień N. wynikało, że F. zgłosił się do niego na początku 2002 r. i wspominał o portugalskich inwestorach, ale nic nie wynikło z tej rozmowy. Natomiast nieco później F., N. i K. postanowili wybrać się wraz z rodzinami do Portugalii. Ja dawałem pieniądze, a organizacją wyjazdu zajmował się Zdzisław F. - wyjaśniał Ryszard N.
Ryszard N. był wojewodą dolnośląskim w latach 2001-2003 z nominacji SLD. W tym czasie Wrocław starał się o organizację światowej wystawy EXPO. W 2002 r. N. został pełnomocnikiem rządu do spraw organizacji wystawy.
W 2004 r. wystąpił z SLD. O b. wojewodzie zrobiło się ostatnio głośno na początku czerwca, w związku z dymisją b. szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Urbańskiego. Urbański złożył rezygnację po doniesieniach "Rzeczpospolitej" o jego powiązaniach biznesowych - właśnie z Ryszardem N.