PolskaRozpoczął się Międzynarodowy Kongres dla Pokoju

Rozpoczął się Międzynarodowy Kongres dla Pokoju

W Krakowie rozpoczął się Międzynarodowy Kongres dla Pokoju "Ludzie i religie". Krakowskie spotkanie nawiązuje do modlitwy Jana Pawła II w Asyżu w 1986 roku z reprezentantami różnych religii świata i niekatolickich wspólnot chrześcijańskich. Uczestnicy Kongresu przyjechali do Krakowa na zaproszenie rzymskiej Wspólnoty świętego Idziego oraz kardynała Stanisława Dziwisza.

Rozpoczął się Międzynarodowy Kongres dla Pokoju
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk

06.09.2009 | aktual.: 06.09.2009 22:22

Jose Manuel Barroso powiedział, że Europa musi być promotorem takich wartości jak pokój, solidarność i tolerancja. Przewodniczący Komisji Europejskiej podkreślił, że jeśli Europa nawiąże do podstawowych zasad i wartości, może stać się światowym liderem w przezwyciężaniu kryzysu.

Jose Manuel Barroso oddał hołd Polsce za jej rolę w przezwyciężeniu komunizmu. Przewodniczący Komisji Europejskiej przypomniał, że upadek komunizmu byłby niemożliwy bez Jana Pawła Drugiego i Lecha Wałęsy. - To oni stworzyli struktury, które wyeliminowały porządek totalitarny - podkreślił.

Przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan kardynał Walter Kasper powiedział, że pokój między narodami musi rozpocząć się pokojem między religiami. Hierarcha wspominając tragedię II Wojny Światowej mówił o wysiłkach na rzecz pojednania poczynionych w latach powojennych, między innymi przez europejskie episkopaty.

Kardynał Kasper mówił, że jesteśmy dopiero na początku drogi, która prowadzi do wykorzenienia dawnego braku zrozumienia, głębokiej nieufności i niesłusznych przesądów. Jednocześnie dodał, że sceptykom i wrogom dialogu trzeba odpowiedzieć, że Kościół katolicki wszedł na drogę pokoju i definitywnie nią podąża.

Profesor Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty Świętego Idziego - współorganizatora krakowskiego Kongresu, powiedział, że horror wojny i pragnienie, by otchłań podziałów i przemocy nigdy się nie powtórzyła zrodziły pomysł, aby w 1986 roku zaprosić do Asyżu przedstawicieli różnych religii świata. Profesor Ricardi jako dobry przykład wskazał Jana Pawła II i podkreślił, że jest on dowodem na to, że duch zmienia historię bardziej, niż można to dostrzec, patrząc na to tylko pobieżnie, ponieważ ,,modlitwa jest wielką siłą historii".

Współgospodarz kongresu, metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz powiedział, że pokój jest darem, ale również zadaniem. Dodał, że każdy człowiek i każde pokolenie musi podjąć to szlachetne wyzwanie, by budować zręby cywilizacji życia i miłości na naszej ziemi.

Hierarcha życzył zebranym, żeby Kongres dla Pokoju, modlitwa i refleksja w tych dniach niech były zbiorowym wkładem w budowanie Bożego pokoju w sercu człowieka i w jego wspólnocie.

Zastępca dyrektora generalnego kultury UNESCO Francoise Riviere mówiła na otwarciu kongresu w Auditorium Maximum UJ, że odnowienie dialogu między narodami i religiami jest potrzebne, by odnaleźć drogi na przyszłość. Riviere podkreśliła, że świat znajduje się dziś w kluczowym punkcie historii ludzkości, kiedy zrozumiała ona, jak bardzo zależna jest od swojej jedności.

Krakowskie spotkanie nawiązuje do modlitwy Jana Pawła II w Asyżu w 1986 roku z reprezentantami różnych religii świata i niekatolickich wspólnot chrześcijańskich. Uczestnicy Kongresu przyjechali do Krakowa na zaproszenie rzymskiej Wspólnoty świętego Idziego oraz kardynała Stanisława Dziwisza.

Międzynarodowy Kongres dla Pokoju "Ludzie i Religie" potrwa w Krakowie do wtorku. Na jego program złożą się modlitwy wyznawców różnych religii i Kościołów oraz ponad 20 spotkań panelowych o problemach współczesnego świata i roli religii w ich rozwiązywaniu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)