Rozpoczął się festiwal filmowy w Edynburgu
W Edynburgu rozpoczął się międzynarodowy festiwal filmowy. To najstarsza doroczna impreza tego typu.
14.08.2006 | aktual.: 14.08.2006 21:31
Pierwszy edynburski festiwal filmowy - w 1947-ym roku - ograniczał się do dokumentu. Ten dział istnieje do dziś, ale potem pojawiła się także fabuła, animacja, krótki metraż i retrospektywa. W tym ostatnim w tym roku dominują zapomniane amerykańskie filmy z lat 70-tych, jak debiut reżyserski Petera Fondy - western "The Hired Hand", czy jedyny film Jamesa Williama Guercio "Electra Glide in Blue" - o policjancie z patrolu drogowego. Pierwotnie bardzo źle przyjęty jako faszystowska reakcja na Easyridera", dziś uznawany jest za arcydzieło.
Fabuła skupia dzieła z całego świata. Dominują Amerykanie i Francuzi, ale w programie są filmy z Iranu, Chin, Korei, a nawet z Sierra Leone, Azerbejdżanu i Armenii. Jest też jeden film polski - Palimpsest" Konrada Niewolskiego, który zebrał u organizatorów bardzo przychylne recenzje.
Festiwal otworzył wieczorem debiut szkockiego reżysera Douglasa MacKinnona - "Latający Szkot" - o samotnym, upartym kolarzu-amatorze. Zakończy go - w niedzielę 27 sierpnia - dokument o globalnym ociepleniu "Niewygodna prawda" - z byłym wiceprezydentem USA Alem Gore .