Rozmowy z podwykonawcami. Zablokują stadion na Euro 2012?
W siedzibie Narodowego Centrum Sportu rozpoczęło się spotkanie podwykonawców, domagających się wypłaty zaległych pieniędzy, z zarządcą stadionu. Budowlańcy są dobrej myśli.
Kibice mogą odetchnąć, bo zapowiedzi blokady stadionu już nie padają. Podwykonawcy przyszli na dzisiejsze spotkanie z kierownictwem Narodowego Centrum Sportu z przekonaniem, że zaległe pieniądze wpłyną na ich konta. Premier Donald Tusk zapewniał, że państwo będzie starało się pomagać firmom głównie podwykonawcom, którzy stali się ofiarami upadłości budowlanych gigantów.
Podwykonawcy przepraszają kibiców, jeśli zdenerwowali ich pojawiającymi się groźbami blokady stadionu podczas mistrzostw, ale, jak tłumaczą, nie było wyjścia. - Euro się rozpoczyna, a my mamy mnóstwo zadłużeń. Firmy są na skraju bankructwa - mówią. Stadion podczas Euro nie będzie więc zablokowany. Obecnie trwają na nim ostatnie przygotowania do piątkowej ceremonii otwarcia.
Z kolei podwykonawcy pracujący przy budowie autostrady A4 zapowiadają blokady w czasie mistrzostw Euro 2012. Firmy współpracowały z firmą Poldim, która niedawno złożyła wniosek o upadłość. Podwykonawcy boją się, że ustawa, która umożliwi wypłatę zaległych pieniędzy, będzie uchwalona dopiero po wakacjach. Właściciele firm twierdzą, że nie stać ich na kilkumiesięczne oczekiwanie.
Kilkanaście dni temu minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział tak zwaną szybką ścieżkę legislacyjną projektu, który umożliwi wypłatę części zaległych pieniędzy dla podwykonawców za wykonaną pracę przy budowie autostrad. W zeszłą środę projekt został przyjęty przez rząd.
Podwykonawcy z autostrady A4 domagają się szybkich wypłat. Boją się, że mistrzostwa Euro 2012 i wakacje spowolnią uchwalenie nowych przepisów. Grożą, że jeśli Sławomir Nowak nie przyspieszy procedur, zablokują drogi w czasie Euro. Podwykonawcy grozą też blokadą Stadionu Narodowego. Poldim jest jedną z kilku firm, które nie płaciły swoim podwykonawcom. Zaległości mają też między innymi DSS i Hydrobudowa. Wszystkie złożyły w sądach wnioski o upadłość.