Rozmowy Putin-Abe we Władywostoku. Moskwa nie spodziewa się przełomu ws. sporu terytorialnego o Kuryle
• Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się z premierem Japonii Shinzo Abe
• Powiedział, że "biznes obu krajów nastawiony jest na współpracę"
• Abe zapewnił, że Tokio jest gotowe dołożyć wszelkich starań na rzecz rozwoju współpracy
• Według telewizji NHK, Abe i Putin ponownie spotkają się 15 grudnia w prefekturze Yamaguchi
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył na spotkaniu z premierem Japonii Shinzo Abe, że biznes obu krajów nastawiony jest na współpracę i że powinno to spotkać się ze wsparciem politycznym. Moskwa nie spodziewa się przełomu ws. sporu o Kuryle. Przywódcy spotkali się przy okazji II Wschodniego Forum Ekonomicznego, które rozpoczęło się we Władywostoku na rosyjskim Dalekim Wschodzie.
"Jest bardzo ważne, by na szczeblu politycznym poprzeć zamiary biznesmenów dotyczące rozwoju wzajemnych kontaktów" - powiedział Putin. Zapewnił, że "uważnie studiuje" propozycje, jakie japoński premier przedstawił mu podczas wizyty w Rosji w maju.
Abe zapewnił, że Tokio jest gotowe dołożyć wszelkich starań na rzecz rozwoju współpracy obu krajów w regionie.
Wcześniej zapowiadano, że rozmowy Putina i Abe będą dotyczyć współpracy gospodarczej obu krajów oraz planowanej wizyty rosyjskiego prezydenta w Japonii. Kreml poinformował, że ma do niej dojść przed końcem roku. Według japońskiej telewizji NHK Abe i Putin spotkają się 15 grudnia w prefekturze Yamaguchi.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zastrzegł, że po spotkaniu Putin-Abe nie oczekuje się przełomu w kwestii sporu terytorialnego o Wyspy Kurylskie. Do rozwiązania tego problemu "potrzebna jest długa i szczegółowa praca ekspertów" - powiedział Pieskow.
Media rosyjskie przekazały wypowiedź Putina dla agencji Bloomberga, w której podkreślił on, że Rosja "nie handluje terytoriami". Dodał przy tym, że Rosja chciałaby "znaleźć z japońskimi przyjaciółmi rozwiązanie tego problemu".
Majowa wizyta premiera Japonii w Soczi miała na celu promowanie dialogu z Rosją w celu rozwiązania sporu o Kuryle, na skutek którego Moskwa i Tokio do tej pory nie podpisały traktatu pokojowego po II wojnie światowej. Rosyjska "Niezawisimaja Gazieta" podała w piątek, powołując się na wypowiedzi przedstawicieli japońskiego rządu, że Tokio rozważa teraz nowe podejście wobec Rosji - wsparcie gospodarcze, nawet jeśli nie będzie postępów w kwestii Kuryli. W Tokio rozważane są szczegóły planu współpracy gospodarczej, którego celem byłby rozwój rosyjskiego Dalekiego Wschodu.
Spór o Kuryle od dekad kładzie się cieniem na stosunkach między oboma krajami. Rosyjska obecność na tych wyspach, gdzie mieszka ok. 19 tys. ludzi, to sprawa drażliwa dla Japonii, która w dalszym ciągu rości sobie pretensje do archipelagu. Rosja nazywa sporne wyspy Kurylami Południowymi, a Japonia - Terytoriami Północnymi. ZSRR zajął je w 1945 roku, przyłączywszy się do wojny z Japonią. W latach 1947-49 japońska ludność czterech wysp, licząca przed wojną 17 tysięcy, została wysiedlona do Japonii.
Negocjacje dotyczące wysp utknęły w martwym punkcie po aneksji Krymu przez Rosję na wiosnę 2014 roku. Tokio, wraz z Zachodem, potępiło ten krok, a także przyłączyło się do ostrych sankcji wobec Moskwy. W związku z tym nie doszła do skutku wizyta Putina w Japonii planowana na jesień 2014 roku.