Rozmowy PiS i PSL: Będą kolejne spotkania
W przyszłym tygodniu posłowie PiS i PSL,
zajmujący się sprawami gospodarczymi, spotkają się, by pracować
nad alternatywą dla planu Hausnera - ustalono podczas
rozmów programowych liderów PiS i PSL.
Uczestnicy spotkania stwierdzili, że pomysły obu ugrupowań dotyczące spraw gospodarczych są zbieżne, chociaż różnią się w szczegółach. Partie podobnie widzą m.in. reformę systemu podatkowego - zgadzają się w sprawie pomysłu likwidacji CIT i PIT i scedowania obowiązku płacenia podatków na pracodawców. Ale liderzy obu ugrupowań przyznają, że realna szansa na realizację tych pomysłów może pojawić się dopiero po wyborach, gdy ich partie nie będą w opozycji.
"Prawdopodobnie spróbujemy w pierwszym podejściu zareagować wspólnie na program wicepremiera Hausnera" - powiedział po spotkaniu wiceszef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk.
"Zgadzamy się, że nie można obciążać najbiedniejszej części społeczeństwa i trzeba bardzo odważnie spojrzeć zarówno na doraźne działania zmierzające do uchylenia niebezpieczeństw w finansach publicznych, jak i na daleko idące plany, czyli na zmianę naszego systemu podatkowego" - powiedział po spotkaniu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jak poinformował, podczas spotkania była także mowa o "architekturze politycznej" po wyborach.
Jeśli chodzi o zakres tematów, spotkanie z PSL-em było podobne do wcześniejszych rozmów z Ligą Polskich Rodzin, ale - jak ocenił szef klubu PiS Ludwik Dorn - bardziej konkretne, bardziej merytoryczne, mniej polityczne". Dodał, że na spotkaniu "zarysowała się obiecująca zbieżność" na poziomie ogólnym.
_ "Rozmawialiśmy o konstrukcji koncepcyjnej alternatywy dla planu Hausnera, bo nie chcemy mówić tylko 'nie, bo nie'"_ - zaznaczył Dorn.
Liderzy PiS i PSL przeanalizowali ponadto stanowiska obu ugrupowań "w doraźnych kwestiach", np. koncepcję systemu ochrony zdrowia.
Kuźmiuk nie kryje, że jeśli chodzi o odległe plany współpracy, w tym politycznej, to ludowcy zdają sobie sprawę, że wszystko będzie zależało od pozycji PSL na scenie politycznej po przyszłych wyborach. Obecnie sondaże przynoszą bardzo niskie notowania Stronnictwa, nawet poniżej progu wyborczego.
_ "Jeśli będzie to pozycja, powiedzmy 'średniomocna' - by nie uprawiać wielkomocarstwowości - to wtedy na pewno będziemy interesującym partnerem. Wbrew pozorom, jeżeli chodzi o poglądy szczególnie na sprawy gospodarcze, ale także społeczne, to z PiS- em nie jesteśmy od siebie daleko"_ - ocenił wiceszef klubu PSL.
W jego opinii, w PiS narasta też przekonanie, że PSL nie jest "partią postkomunistyczną, że można z tą partią współpracować i że są tam ludzie otwarci, niekoniecznie przywiązani do koalicji z SLD".
Kuźmiuk dodał, że są wprawdzie konkretne rozwiązania, w których obie partie się różnią, np. metoda finansowania ochrony zdrowia, ale są i takie szczegóły, w których udało się zbliżyć stanowiska - zarówno PiS, jak i PSL uważają, że szpitale powinny podlegać tylko samorządowi wojewódzkiemu.(iza)