Rozliczyć kampanię wyborczą Jakubowskiej
Zarząd Regionalny Prawa i Sprawiedliwości na
Opolszczyźnie chce, by Państwowa Komisja Wyborcza ponownie
rozliczyła kampanię wyborczą SLD w Opolskiem, w szczególności
kampanię Aleksandry Jakubowskiej.
Domagamy się, aby PKW zwróciła się do opolskiej prokuratury o udostępnienie wszelkich informacji i zeznań dotyczących ewentualnych nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej do parlamentu wszystkich członków SLD, a szczególnie Aleksandry Jakubowskiej - powiedział w czwartek p.o. prezesa PiS na Opolszczyźnie Sławomir Kłosowski. PiS przygotował już w tej sprawie wniosek do PKW.
Liczymy, że PKW poważnie potraktuje nasz apel, zwłaszcza, że sankcje za naruszenie prawa są tu bardzo dotkliwe - kara może wynieść od 10 do 100 tys. złotych - dodał.
Wtorkowa "GW" napisała, że oskarżeni o korupcję b. opolscy działacze SLD zeznali, iż na kampanię Jakubowskiej "szły pieniądze z przekrętów". Jakubowska kandydowała w wyborach z Opolszczyzny.
Według "Gazety" Jakubowską obciąża była szefowa Estrady Opolskiej Violetta L., która twierdzi, że fałszowała faktury m.in. dla Stanisławy Chudzikiewicz, obecnie dyrektor opolskiego PZU (wcześniej Herosa). "Mówiła mi, że potrzebuje pieniędzy dla Oli (Jakubowskiej). Że musi jej pomagać w prowadzeniu biura i w kampaniach, bo ta pomogła jej córce i zięciowi w znalezieniu pracy. Zresztą to dzięki Jakubowskiej Chudzikiewicz została szefową PZU - zeznała Violetta L. - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według świadków, w ten sposób z Herosa, a potem z PZU, miało wypłynąć co najmniej kilkaset tysięcy złotych. "Chudzikiewicz nie tylko dawała na kampanię Jakubowskiej, ale fundowała też obiadki, gdy ta przyjeżdżała do Opola" - zeznał były SLD-owski prezydent i wojewoda Leszek P. - dodaje dziennik. "GW" napisała też, że Jakubowska poparła go jako kandydata na wojewodę. Obecnie Leszek P. oskarżony jest w aferze ratuszowej o branie łapówek - w sumie 1,6 mln zł. Jak podała "GW", według b. wiceprezydenta Opola Piotra Kumca, posłanka SLD prosiła go o pomoc w postawieniu ogródka piwnego dla pubu John Bull.
Z kolei według doniesień "Nowej Trybuny Opolskiej", również były prezydent Opola Leszek P. (oskarżony o przyjęcie ponad 1,6 mln zł łapówek) zeznał w prokuraturze, że Jakubowska dostała pieniądze od Piotra S., który był następcą P. na stanowisku prezydenta Opola.
Jakubowska w przesłanym we wtorek PAP oświadczeniu zapewniła, iż jej kampania wyborcza finansowana była ze środków będących w posiadaniu krajowego i wojewódzkiego sztabów wyborczych Sojuszu.
"Nieprawdą jest, iż moja kampania parlamentarna była finansowana z jakichkolwiek innych środków niż będących w posiadaniu krajowego i wojewódzkiego sztabu wyborczego SLD (...); pełne rozliczenie kampanii znajduje się w dokumentach centrali i wojewódzkiego SLD" - napisała Jakubowska w oświadczeniu.
Posłanka SLD poinformowała, że jej kontakty z Violettą L. były sporadyczne "w czasie festiwali opolskich w gronie zaproszonych gości". Jak przypomniała, zeznania Violetty L. pochodzą sprzed kilkunastu miesięcy i były już cytowane przez miejscową prasę.
Jakubowska zdementowała informację, że popierała P. na stanowisko wojewody. Podkreśliła też, że nieprawdą jest, że prosiła Kumca o postawienie ogródka piwnego dla pubu John Bull. Dodała, że córka i zięć Chudzikiewicz pracują w prywatnych kancelariach prawniczych w Warszawie, a nie w państwowych firmach lub przedsiębiorstwach.
Prokuratura w Opolu nie chce komentować informacji zamieszczanych w prasie.