Rozłam w LPR - część posłów dąży do koalicji z PiS
Wiceszefowa klubu LPR Anna Sobecka zadeklarowała, że jest gotowa podjąć starania w celu utworzenia większościowej koalicji rządowo-parlamentarnej. Zaapelowała, aby cała Liga podjęła takie działania.
12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 16:31
Trudno mi wypowiadać się w imieniu całej Ligi, ale czynię to w imieniu własnych i tu obecnych. Zapewniam Jarosława Kaczyńskiego o gotowości starań do utworzenia większościowej koalicji rządowo- parlamentarnej i do tego będę namawiała kolegów z LPR - zaznaczyła Sobecka na konferencji prasowej.
Sobecka zapowiedziała, że w piśmie do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zapewniła o przyjęciu zaproszenia do rozmów o utworzeniu koalicji większościowej. "Szanowny panie prezesie, ze względu na dobro państwa i potrzebę wzmocnienia rządu propozycję przyjmujemy bardzo poważnie i podejmujemy sformułowane w piśmie zaproszenie" - zacytowała odpowiedź Sobecka.
Przedstawiła dziennikarzom zespół negocjacyjny powołany do rozmów z PiS. Przewodniczącym jest wiceprezes LPR Bogusław Kowalski. Oprócz posłów obecnych na konferencji należą do niego samorządowcy: wicemarszałek woj. wielkopolskiego Przemysław Piasta oraz radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego Maciej Eckardt.
Sobecka zaapelowała "o niezwłoczne zwołanie Rady Politycznej LPR" w celu przedyskutowania propozycji Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS 10 kwietnia pisemnie zaproponował jej rozmowy koalicyjne "w sprawie utworzenia wspólnego rządu i większościowej koalicji w Sejmie i Senacie."
Giertych odpowiedzialny za "klincz polityczny"?
Eurodeputowani LPR obarczyli odpowiedzialnością władze partii za "klincz polityczny". W oświadczeniu, zacytowanym przez Annę Sobecką, wezwali Ligę do przystąpienia do rozmów i zawarcia koalicji z PiS. "Próby zrzucenia całej odpowiedzialności na PiS za niemożność sformowania sprawnego rządu z silnym zapleczem parlamentarnym uznajemy za fałszowanie rzeczywistości. Naszym zdaniem winą za zaistniały klincz polityczny w znacznym stopniu obciążyć trzeba przywódców LPR, którzy swymi działaniami świadomie doprowadzili do porażki wyborczej Ligi w 2005 r., przez co uniemożliwili stworzenie silnej, stabilnej większości parlamentarnej z PiS" - napisali europosłowie LPR w oświadczeniu.
Podkreślili też, że "w obecnej sytuacji brak konstruktywnego poparcia ze strony LPR dla rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza szkodzi Polsce, tym bardziej szkodliwe sa doraźne sojusze zawierane przez LPR, bądź z PO, bądź z SLD".
"Dlatego wzywamy parlamentarzystów, działaczy i wszystkich ludzi dobrej woli wywodzących się ze środowisk LPR, w imię polskiej racji stanu, w imię odpowiedzialności i obowiązku wobec ojczyzny, do przystąpienia do rozmów, zawarcia porozumienia koalicyjnego z PiS" - głosi oświadczenie.
Strąk: to nie rozłam!
Oprócz wiceszefowej LPR w konferencji uczestniczą też posłowie Robert Strąk, Andrzej Mańka, Gabriela Masłowska i Bogusław Kowalski.
Nasze działania nie są jakimkolwiek rozłamem - podkreślił Strąk. Nasze działania są zgodne ze statutem partii i mają doprowadzić do tego, aby propozycja skierowana do LPR na ręce pani poseł Sobeckiej została rozważona - zaznaczył. Jak dodał, Liga "powinna się pochylić nad tą propozycją".
Posłowie postulują, żeby Rada Polityczna LPR zajęła się ofertą złożona przez PiS. Mamy nadzieję, że ta propozycja jest poważna i otwarta na nasze postulaty programowe - powiedział Kowalski, który został przewodniczącym zespołu negocjacyjnego. Kowalski jako najważniejsze wymienił elementy programu, takie jak polityka prorodzinna, pakiet ułatwień inwestycyjnych i sprawy dotyczące prywatyzacji, szczególnie sektora energetycznego.