Rozchwiana płeć
Kobiecość i męskość odejdą do lamusa, jeśli nadal będziemy zatruwać środowisko - czytamy w tygodniku "Newsweek". Czy świat opanują kobiety?
W gminie Aamjiwnaang leżącej w kanadyjskim stanie Ontario w ostatnich czterech latach urodziło się osiemdziesiąt sześć dziewcząt, a tylko czterdziestu sześciu chłopców. Na ogół natura dba o to, by na świat przychodziło tyle samo noworodków męskich co żeńskich. Skąd więc ten brak równowagi?
Gmina, w której męscy potomkowie stają się rzadkością, znajduje się w pobliżu dużego kompleksu przemysłowego, produkującego między innymi ftalany. W wyniku napaści ftalanów na ludzki układ rozrodczy rodzi się więcej dziewczynek, a chłopcy mają zdeformowane genitalia i cierpią na niepłodność.
Endokrynolodzy od dawna alarmują, że tak groźne dla naszego zdrowia substancje jak ftalany są dziś wszechobecne. Znajdują się w wodzie deszczowej i wodzie jezior, w środkach czystości i rozpuszczalnikach, w domowym kurzu i kosmetychach. Jedne z nich naśladują działanie kobiecych hormonów - estrogenów, inne blokują działanie hormonów męskich. Powodując zaburzenia płci i kłopoty z reprodukcją, mogą doprowadzić do drastycznego zachwiania równowagi płciowej. Czy świat opanują kobiety?
Jeśli jednak hormony mają tak ogromne znaczenie w kształtowaniu płci, musimy mieć świadomość, jaki "prezent na życie" szykujemy swoim potomkom, oferując im już w okresie płodowym pokarm skażony chemikaliami. Pokarm, który zaburza równowagę hormonalną i poczucie, że należą do tej, a nie innej płci - czytamy w tygodniku "Newsweek".