Rozchodzą się polityczne drogi osób, które zakładały Polskę XXI
Rozchodzą się drogi Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia, Kazimierza Michała Ujazdowskiego i Jerzego Polaczka. To politycy, którzy wspólnie wymyślili Ruch Obywatelski Polska XXI. Dwaj ostatni właśnie założyli partię Polska Plus.
13.01.2010 | aktual.: 14.01.2010 10:51
W lutym może się okazać, że Dutkiewicza opuszczą także koledzy samorządowcy i będą grać na własny rachunek. Za kilka tygodni mają się ostatecznie zdeklarować, czy zostaną równocześnie liderami list do sejmiku i kandydatami do prezydenckich foteli. To samo ma zrobić Dutkiewicz.
Niewykluczone, że w jesiennych wyborach, zwłaszcza tych do sejmiku, Stowarzyszenie Dolny Śląsk XXI nie wystąpi pod swoim szyldem. Ważą się losy pomysłu, by komitet wyborczy, w którym skupieni będą działacze stowarzyszenia, nazwać "Dolny Śląsk Rafała Dutkiewicza". Okazuje się, że w terenie nie wszystkim się to podoba.
- Balon pękł. Dutkiewicz przestał być liderem, w regionie w ogóle go nie widać, bo już się nim nie interesuje - irytuje się jeden z działaczy Dolnego Śląska XXI.
Ruch Obywatelski, który zakładał, a który miał być alternatywą dla partii politycznych, już dawno stracił impet i wyhamował. W połowie ubiegłego roku Rafał Dutkiewicz ogłosił, że nie interesuje go walka o fotel prezydenta Polski. Wtedy przestał jeździć po kraju i głosić, że stowarzyszenie jest lepsze niż partie polityczne. Ujazdowski i Polaczek zaczęli przygotowywać się do założenia partii. Teraz niewykluczone, że będą konkurencją dla gasnącego stowarzyszenia prezydenta Wrocławia.
- Chcemy wystawić kandydatów do sejmików wojewódzkich - mówił wczoraj Jerzy Polaczek, prezes partii Polska Plus, w radiu TOK FM.
Kazimierz Michał Ujazdowski nie znalazł dla nas czasu, żeby to skomentować.
Paweł Wróblewski, szef Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI, przekonuje, że cieszy się z inicjatywy kolegów.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasi członkowie wstępowali do partii - dodaje. Na razie, w całym regionie, zainteresowanie Polską Plus jest niewielkie. Ma ona zaledwie kilku członków.
Barw nie zamierza jednak zmieniać Patryk Wild.
- Ja już w jednej partii byłem - przypomina. - Z PO zostałem usunięty i pozostanę tu, gdzie jestem.
Większość działaczy stowarzyszenia odpiera zarzut, że powoli znikają ze sceny. Ryszard Wawryniewicz, wicestarosta świdnicki, były poseł PiS, broni ugrupowania. - Mamy się dobrze. Przygotowujemy się do wyborów - mówi.
A Piotr Roman, prezydent Bolesławca, przekonuje, że ze stowarzyszeniem związanych jest czterech z ośmiu prezydentów dolnośląskich miast: Wrocławia, Lubina, Świdnicy i Bolesławca.
Zobacz wydanie internetowe: Rajdowiec będzie szukany w Europie?