Rozbudowa trasy S7 zostanie wstrzymana? Wszystko przez nietypowy powód
Ekolodzy chcą wstrzymania rozbudowy drogi ekspresowej S7 z Gdańska do Rabki-Zdroju. Działania drogowców mają mieć wpływ na środowisko. Powodem są nory chomika europejskiego, jednak na razie nie znaleziono samych gryzoni.
19.09.2019 | aktual.: 19.09.2019 06:50
Ekolodzy zarzucają inwestorom pracującym przy rozbudowie trasy S7 działanie na szkodę środowiska. Powodem jest znalezienie 55 nor chomika europejskiego, gatunku ściśle chronionego w Polsce. Nie odnaleziono na razie samych gryzoni. Gdyby osobniki się pojawiły, wówczas trzeba będzie przerwać budowę drogi ekspresowej, do czasu aż zwierzę zostanie przeniesione - podaje dziennikpolski24.pl.
Aktywiści na rzecz ochrony środowiska chcą dodatkowo zmienić zaplanowaną trasę. Ekologów nie przekonuje fakt, że na 13 km odcinku drogi przewidziano 5 przejść dla dzikich zwierząt. Inwestorzy posiadają też wszystkie pozwolenia środowiskowe. Aktywiści chcą wstrzymać unijną dotację na budowę trasy. Domagają się, aby prace zastopował sąd.
Droga ekspresowa S7 prowadzi z Gdańska do Rabki-Zdroju. Łączy aglomerację trójmiejską oraz warszawską, kielecką i krakowską. Wspomniany problem dotyczy odcinka od węzła Szczepanowice do węzła Widoma w województwie małopolskim. Budowa tego fragmentu drogi rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu.
Źródło: dziennikpolski24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl