Rozbito gang samochodowy
Najpierw kradli z kieszeni namierzonych osób kluczyki do samochodów, później ich auta zaparkowane przed bazarami czy targowiskami; w ręce stołecznej policji "wpadł" pięcioosobowy gang specjalizujący się w tego typu kradzieżach.
10.01.2006 | aktual.: 10.01.2006 18:15
Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji zatrzymani to: 27-letni Robert S. pseud. Misiek, 34-letni Robert L. pseud. Lesiu, 33-letni Leszek W. pseud. Garbus, 33-letni Andrzej S. pseud. Skoczek i 55-letni Andrzej R. Mogą mieć na swoim kocie nawet kilkadziesiąt kradzieży samochodów, w całym województwie mazowieckim.
Jeszcze kilka lat temu specjalizowali się w kradzieżach kieszonkowych. Gdy doszli do wniosku, że kradzieże portfeli nie przynoszą im oczekiwanego "zysku" postanowili kraść samochody - powiedziała Kędzierzawska.
Jak dodała, swoje ofiary znajdowali na bazarach i targowiskach, w mniejszych podwarszawskich miejscowościach. Skradzione auta rozmontowywali na części. "Wpadli" na gorącym uczynku w okolicach podwarszawskiej Zielonki gdy jechali do "dziupli" kradzioną Toyotą.
Policjanci rozpracowywali grupę od wiosny zeszłego roku. Od kilku dni złodzieje byli pod stałą obserwacją- powiedziała Kędzierzawska.
Zatrzymani mężczyźni byli już wcześniej notowani, teraz odpowiedzą za kradzież i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi za to nawet do 5 lat więzienia.