Rozbite samochody i szaleńczy pościg ulicami Łodzi
W czwartek przed 18.00 na ulicy Astronautów doszło do kilku kolizji spowodowanych przez jednego kierowcę. Żeby go zatrzymać, policjanci musieli rozpocząć pościg.
14.08.2009 | aktual.: 14.08.2009 10:52
Kierujący mercedesem zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowaną hondę a następnie kontynuując jazdę na łuku drogi ponownie utracił panowanie nad samochodem zjechał na lewą stronę. Wjechał na chodnik gdzie uderzył w kolejne zaparkowane auto marki Daewoo. Zepchnięty lanos uderzył w tylny zderzak hondy civic a następnie w betonowe ogrodzenie posesji przy tej ulicy.
Po tej kolizji kierujący mercedesem nie zatrzymując się odjechał w kierunku ulicy Karpackiej. Załoga policyjnego radiowozu, która widziała zdarzenie natychmiast na sygnałach ruszyła w pościg za piratem drogowym. Z uciekającego uszkodzonego mercedesa wyciekał na jezdnię olej.
Po około 100 metrach w rejonie ulicy Karpackiej sprawca kolizji utracił panowanie nad pojazdem wjechał na trawnik gdzie uderzył w dwa metalowe słupki powracając na jezdnię. W tym czasie jadący za nim radiowóz w wyniku zanieczyszczenia nawierzchni wyciekającym z mercedesa olejem zjechał na prawą stronę i uderzył w słupek. Radiowóz powrócił na jezdnię i zderzył się z obracającym się mercedesem.
Pirat drogowy wysiadł z auta i usiłował uniknąć odpowiedzialności karnej uciekając piechotą w kierunku pobliskiego parku. Szybko został obezwładniony przez policjanta. Okazało się, że sprawca kolizji jest 41-letni łodzianin, który nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
Był nietrzeźwy, badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany.