Trwa ładowanie...
d1z6nwu
11-08-2006 16:40

Rozbita szajka przemytników ludzi

Karpaccy pogranicznicy z Żywca (woj. śląskie) zatrzymali w Warszawie i okolicy czterech podejrzanych o organizowanie nielegalnego przerzutu imigrantów z Rosji przez granicę ze Słowacją - poinformował rzecznik szefa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu kapitan Marek Jarosiński.

d1z6nwu
d1z6nwu

Pogranicznicy ustalili, że podejrzani za przemyt ludzi pobierali pieniądze. Zapłaciło im co najmniej 100 osób.

Sprawa wypłynęła we wrześniu ubiegłego roku. Na przejściu granicznym Zwardoń-Myto uwagę pogranicznika zwróciło dziwne zachowanie 36-letniego mieszkańca Warszawy, który pustym busem wybierał się na Słowację.

Dość nerwowo odmawiał autostopowiczom, którzy - nawet odpłatnie - chcieli skorzystać z jego pomocy. Funkcjonariusze przekazali tę informację Słowakom, którzy kilka kilometrów od granicy zatrzymali kierowcę, gdy do jego samochodu wsiedali nielegalni imigranci narodowości czeczeńskiej. Zamierzali dotrzeć do Austrii - powiedział kapitan Jarosiński.

Pogranicznicy prześledzili wszystkie kontakty warszawiaka i ustalili tożsamość innych osób, które organizowały przerzuty ludzi przez "zieloną granicę".

d1z6nwu

Obecnie zatrzymaliśmy czterech mężczyzn w wieku od 34 do 58 lat, wszyscy są mieszkańcami Warszawy i okolic. Trzech z nich to taksówkarze, którzy organizowali przerzut. Swoimi pojazdami przewozili nielegalnych imigrantów w okolice Barwinka na Podkarpaciu, Muszyny, Piwnicznej i Szczawnicy w Małopolsce oraz Zwardonia w woj. śląskim, czyli w miejsca rozsiane wzdłuż całej granicy ze Słowacją. Od każdej z osób pobierali po kilkaset dolarów - powiedział rzecznik.

Kapitan Jarosiński dodał, że nielegalni imigranci byli później zatrzymywani przez pograniczników w okolicach granicy lub w trakcie nielegalnego jej przekraczania. Wszyscy z powrotem trafili do ośrodków uchodźczych.

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty działania w grupie przestępczej i organizowania nielegalnego przerzutu ludzi przez granicę. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Podejrzani przyznali się do winy i wystąpili już z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Wymiarowi sprawiedliwości zaproponowali wyroki trzech lat więzienia z warunkowym zawieszeniem kary na sześć lat oraz 5 tysięcy złotych grzywny.

Sprawa ma charakter rozwojowy, przewidujemy kolejne zatrzymania osób uczestniczących w tym procederze - dodał kapitan Jarosiński.

d1z6nwu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1z6nwu
Więcej tematów