Równe prawa, nierówne możliwości kobiet
Czy kobiety są solidarne? Czy potrafią razem
walczyć o swoje prawa? Co jest dla nich ważniejsze - sukces
zawodowy czy rodzina? Na te pytania próbowały dopowiedzieć
uczestniczki spotkania "Razem łatwiej i skuteczniej - czy kobiety
są solidarne?" - informują "Super Nowości".
Kobiety wywalczyły sobie prawne gwarancje równości, jednak praktyczna strona w przestrzeganiu tych praw pozostaje nadal wielkim wyzwaniem. Kobiety wciąż są dyskryminowane i to nie tylko w polityce, ale również na ryku pracy oraz w społeczeństwie. Dlaczego, mając teoretycznie równe prawa, nie mają takich samych możliwości? - pyta dziennik.
"Kobieta musi godzić ze sobą dwa światy - pracę zawodową i dom rodzinny" - mówiła Magdalena Środa, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. "Każdą z nas powinno to solidarnie łączyć, ale niestety tak nie jest. Zapominamy o tym, że wszystkie mamy jeden priorytet, chociaż różnimy się pod względem przekonań".
Z danych statystycznych wynika, że kobiety w Polsce są lepiej wykształcone, jednak sukces zawodowy łatwiej osiągają zakładając swoje firmy, niż pracując w instytucjach publicznych lub wielkich przedsiębiorstwach - ocenia gazeta.
"Kobiety nie realizują się w pełni. Niewidzialna bariera, tzw. 'szklany sufit', nie pozwala im na osiąganie takiego samego statusu jak mężczyznom" - dodała Magdalena Środa. Jedyną wytłumaczalną tego przyczyną jest tylko to, że są kobietami. Uczestniczki spotkania zgodnie podkreślały, że jedyną drogą do przełamania stereotypów jest solidarność i decydowanie o własnym losie poprzez większe zaangażowanie się w życie społeczne i polityczne - piszą "Super Nowości". (PAP)
