PolskaRowerzyści kontra policja w sądzie

Rowerzyści kontra policja w sądzie

Dwaj rowerzyści oskarżeni o znieważenie dwóch policjantów podczas demonstracji cyklistów w dniu, w którym we Wrocławiu przebywali Aleksander Kwaśniewski, Jacques Chirac i Gerhard Schroeder, chcą odpowiadać przed sądem. Nie zgodzili się na proponowane warunkowe umorzenie postępowania.

08.01.2004 | aktual.: 08.01.2004 17:02

W czwartek w sądzie rejonowym Wrocław-Śródmieście odbyło się niejawne posiedzenie w tej sprawie. Oskarżeni nie zgodzili się na umorzenie postępowania. "Jesteśmy niewinni i chcemy tego dowieść przed sądem" - powiedzieli oskarżeni.

Twierdzą, że to policjanci używali wobec nich nieuzasadnionej siły, próbowali ich zepchnąć na pobocze. Na świadków chcą wezwać uczestników demonstracji, czyli ponad 100 osób. Obrońca rowerzystów Małgorzata Maćkowska powiedziała, że "ta sprawa będzie ilustrować nieporadność policji wobec nowych zjawisk życia społecznego".

Oskarżeni: Ziemowit S. i Andrzej L. 9 maja 2003 roku we Wrocławiu uczestniczyli w demonstracji zorganizowanej przez rowerzystów. Protest nazywany "Masą krytyczną" polegał na jeżdżeniu głównymi ulicami Wrocławia. Rowerzyści domagali się w ten sposób m.in. budowy nowych ścieżek rowerowych. Demonstracje takie odbywają się w stolicy Dolnego Śląska raz w miesiącu.

Majową demonstrację zabezpieczali policjanci. Na jednym ze skrzyżowań w centrum miasta funkcjonariusze próbowali zmusić demonstrantów do zjechania z ulicy. Od tego momentu wersje wydarzeń różnią się. Zdaniem prokuratury, Andrzej L. "przemocą zmusił policjanta do odstąpienia od czynności służbowych, powodując uszkodzenie jego koszuli służbowej". Z kolei - zdaniem prokuratury - Ziemowit S. uderzył innego funkcjonariusza łokciem w twarz. Obaj rowerzyści znieważyli też policjantów, krzycząc do nich m.in. "gestapo".

Wersję oskarżonych potwierdzają natomiast pozostali uczestnicy manifestacji. Kilkadziesiąt osób przyszło do wrocławskiego sądu, by wspierać kolegów. "Nikt nie atakował policjantów. To nieprawda" - mówili. Jedna z rowerzystek powiedziała, że jeden z funkcjonariuszy rzucił rowerem jej kolegi o ziemię. "Nie może być tak, że policjanci, by się usprawiedliwić, mówią nieprawdę. Powinni zrezygnować ze swoich funkcji" - powiedział Adam, uczestnik rowerowej demonstracji.

W dniu manifestacji we Wrocławiu odbywało się spotkanie w ramach Trójkąta Weimarskiego. Uczestniczyli w nim prezydenci Polski i Francji Aleksander Kwaśniewski i Jacques Chirac oraz kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)