Rotfeld: uchwała Dumy nie jest zaskakująca
Uchwała rosyjskiej Dumy, wzywająca
parlamenty krajów europejskich do potępienia prób wypaczania
historii i rehabilitowania faszyzmu nie jest zaskakująca w
świetle wydarzeń, które ostatnio miały miejsce - oświadczył minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld.
27.05.2005 | aktual.: 27.05.2005 15:05
Dokument przyjęty niemal jednogłośnie przez niższą izbę rosyjskiego parlamentu ma stanowić odpowiedź na serię uchwał, podjętych ostatnio przez parlamenty krajów bałtyckich i Polski, a także Senat USA i Parlament Europejski.
Rosyjscy deputowani "z oburzeniem przyjmują uchwalane ostatnio coraz częściej deklaracje parlamentów krajów bałtyckich i Polski, w których podejmowane są próby brutalnego wypaczania historii i "wkomponowywania" poprawionych wersji przyczyn i wyników II wojny światowej w aktualny polityczny kontekst" - czytamy m.in. w uchwale.
Rotfeld powiedział dziennikarzom, że z jego rozmów z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem podczas szczytu Rady Europy wynika, że jeżeli chodzi o rząd, o administrację rosyjską, podejście może być bardziej wyważone.
Jest i zawsze była różnica między Dumą i administracją i miejmy nadzieję, że i w tym wypadku znajdzie to swój wyraz - oświadczył minister przed uroczystością zakończenia roku akademickiego w Akademii Dyplomatycznej MSZ.
W ocenie Rotfelda uchwała świadczy o tym, że narody Europy czują się dziś bardzo bezpieczne. _ Wracamy do historii, do spraw, które były kiedyś odkładane, bo uważano, że sa znaczne bardziej pilne problemy, że jesteśmy zagrożeni_ - ocenił Rotfeld. Dzisiaj zagrożeń nie ma, i w związku z tym wszyscy próbują uporządkować te kwestie, które znalazły się w cieniu - dodał.
Zdaniem ministra, w polityce światowej mamy obecnie do czynienia z "odłożonym popytem na prawdę". Czas dojrzał do tego, żeby powiedzieć sobie kilka słów, jak to było, i zaczynać od opcji zerowej - ocenił Rotfeld.
"Deputowani Dumy Państwowej obstają przy tym, że uznawanie Związku Radzieckiego, który najbardziej ucierpiał w wyniku hitlerowskiej agresji, za współwinnego rozpętania II wojny światowej nie ma żadnych historycznych, prawnych i moralnych podstaw" - głosi uchwała.
Apele Parlamentu Europejskiego do Rosji o przeproszenie za okupację krajów bałtyckich deputowani Dumy uważają za "cyniczne". Parlamentarzyści wyrazili też w uchwale "zdumienie" z powodu przyjęcia przez Senat Kongresu USA rezolucji, domagającej się, by Rosja przeprosiła za "nielegalną okupację" Litwy, Łotwy i Estonii.