ŚwiatRosyjskie władze żądają zwrotu 420 mln dolarów od koncernu naftowego

Rosyjskie władze żądają zwrotu 420 mln dolarów od koncernu naftowego

Rosyjskie Ministerstwo ds. Służb Podatkowych
zażądało zwrotu 420 mln dolarów od koncernu naftowego
Sibnieft, oskarżając go o niezapłacenie w latach 2000-2001
wszystkich należnych podatków.

04.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 17:47

Tym samym potwierdziły się częściowo doniesienia środowego dziennika "Wiedomosti", który przewidywał w ciągu najbliższych dni podobne oskarżenie pod adresem koncernu, szacując je jednak na miliard dolarów.

Ministerstwo twierdzi, że Sibnieft - do niedawna kontrolowany przez oligarchę Romana Abramowicza - korzystał ze schematów pozwalających unikać części opodatkowania przez jego strukturę wydobywczą Nojabrsknieftiegaz (NNG).

Wcześniej z podobnymi pretensjami ministerstwa spotkał się koncern Jukos, wokół którego od ponad pół roku trwa skandal (w jego trakcie oskarżono wysokich przedstawicieli kompanii, w tym jej prezesa Michaiła Chodorkowskiego). Resort wyliczył niezapłacone przez Jukos podatki na 3 mld dolarów.

Żądania władz przeciwko Sibnieftowi pojawiają się w momencie, gdy koncern próbuje rozwiązać fuzję z Jukosem.

Według brytyjskiego "Financial Times", sprawa podatków Sibnieftu "może oznaczać rozszerzenie prowadzonych przez rosyjskie władze śledztw przeciwko wielkim grupom biznesowym".

Jak dotychczas ofiarą największego z nich padł Jukos, którego główni akcjonariusze zostali oskarżeni o przestępstwa prywatyzacyjne oraz uchylanie się od płacenia podatków.

Dwóch z nich - Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew - przebywa w areszcie, trzeci - Wasilij Szachnowski został skazany na rok więzienia w zawieszeniu, zaś za kilkoma innymi wydano międzynarodowy list gończy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)