Rosyjskie reality w polskim zamku
Rosjanie samolotami zwożą do Grodźca sprzęt
filmowy. Ósmego sierpnia zaczną tam zdjęcia do telewizyjnego
reality show - pisze "Słowo Polskie gazeta Wrocławska".
Być może na udział w programie zdecyduje się przywódca rosyjskich nacjonalistów Władymir Żyrinowski. Producenci potwierdzili, że prowadzą z nim rozmowy. Nazwiska pozostałych kandydatów wciąż trzymane są w tajemnicy.
"Imperium" zostanie wyemitowane jesienią w pierwszym programie rosyjskiej telewizji. W opartym na szwedzkiej licencji programie, popularni w Rosji dziennikarze, aktorzy i politycy będą rywalizować o władzę i pieniądze. Część z nich zamieszka zamku, gdzie nie braknie im niczego. Większość będzie musiała jednak spędzić miesiąc w kurnej chacie, opiekować się zwierzętami i pracować w ogrodzie.
Ironia losu: Rosjanie wracają na zamek, który tuż po zakończeniu II wojny światowej podpalili biesiadujący w poniemieckiej gorzelni czerwonoarmiści. Na zabytkowych piaskowcach przy bramie wejściowej do dziś zachowały się wypisane cyrylicą imiona rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonowali tu w czasie stanu wojennego. Tym razem goście zza Wschodu nie budzą niechęci, lecz nadzieję na zarobek. Telewizyjni scenografowie skupują po okolicznych wsiach archaiczne narzędzia rolnicze i przedmioty domowego użytku - dodaje gazeta.
Wkrótce 75-osobowa ekipa realizatorów zapełni miejsca w hotelach, da zarobić złotoryjskim restauratorom i sklepikarzom. Jest też dodatkowa praca dla kierowców, bo trzeba szybko przewieźć do Grodźca tony filmowego sprzętu, dostarczanego z Rosji samolotami. Brakuje tłumaczy - pisze "Słowo Polskie gazeta Wrocławska".(PAP)