Rosyjskie rakiety na Białorusi? "Łukaszenka nie zaryzykuje"
Białoruscy politolodzy z dystansem podchodzą do pomysłu instalacji rosyjskich systemów antyrakietowych na Białorusi. Ich zdaniem, Aleksander Łukaszenka nie zaryzykuje pogorszenia stosunków z Zachodem.
14.11.2008 12:37
Andriej Kozakiewicz uważa, że jeśli Białoruś weźmie udział w "rosyjskiej imitacji zimnej wojny", stosunki Mińska z Brukselą i Waszyngtonem znacznie się ochłodzą. W rozmowie z białoruskim portalem TuT.by, Kozakiewicz przekonuje, że straty jakie poniosłaby Białoruś pogarszając stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejska nie zrekompensują niższe ceny na dostawy rosyjskiego gazu i ropy.
Z kolei inny ekspert, Roman Jakowlewski zwraca uwagę, że przy obecnym kryzysie gospodarczym, Rosji nie będzie stać na rozmieszczenie rakiet na Białorusi i w Kaliningradzie.
Kilka dni temu, szef jednej z rosyjskich firm zajmujących się eksportem broni poinformował, że na terenie Białorusi może pojawić się rosyjska brygada ochrony powietrznej wyposażona w systemy rakietowe. Podobny systemy rakietowe miałby zostać rozmieszczone w obwodzie Kaliningradzkim jako odpowiedź Moskwy na budowę w Polsce i Czechach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
M.Jastrzębski