Rosyjski śmigłowiec runął do Bałtyku. Dwie osoby nie żyją
Wojskowy śmigłowiec Ka-29 z dwoma osobami na pokładzie runął do Morza Bałtyckiego. Nikt nie przeżył katastrofy.
Według agencji TASS do katastrofy doszło w czwartek wieczorem podczas lotów próbnych. Zginęło obu pilotów doświadczalnych zatrudnionych w zakładach produkujących śmigłowiec.
"12 kwietnia, o godz. 23;30 czasu moskiewskiego, śmigłowiec Ka-29 rozbił się podczas nocnych lotów testowych na Morzu Bałtyckim" - czytamy o oświadczeniu prasowym producenta śmigłowców. Z oficjalnych informacji wynika, że lot odbywał się w dobrych warunkach pogodowych.
Do katastrofy doszło w rejonie obwodu kaliningradzkiego. Jak informuje oficer dyżurny służb ratunkowych tego obwodu, mimo prowadzonej na miejscu akcji poszukiwawczej, nie ma utrudnień w ruchu statków na tym obszarze. Jak informuje agencja Interfax udało się juz odnaleźć ciało jednego z pilotów, trwają poszukiwania drugiego lotnika.
Ka-29 to śmigłowiec skonstruowany na poczatku lat 80. w biurze projektowym Nikołaja Kamowa. Jest przeznaczony dla wojsk desantowych - służy do transportu żołnierzy i ładunków oraz wsparcia ogniowego.
Źródło: tass.ru