ŚwiatRosyjski samolot zestrzelony przypadkowo przez ukraińską rakietę? Kijów zaprzecza

Rosyjski samolot zestrzelony przypadkowo przez ukraińską rakietę? Kijów zaprzecza

Tak wygląda samolot TU-154
Rosyjski samolot pasażerski Tu-154, który w czwartek po południu spadł do Morza Czarnego, został przypadkowo zestrzelony przez ukraińską rakietę - podała agencja AFP, powołując się na przedstawiciela ukraińskiej Floty Czarnomorskiej Igora Lariczewa. Zarówno ukraiński MON jak i Marynarka Wojenna zdecydowanie zdementowały "teoretyczną i praktyczną" możliwość trafienia rakietą ziemia-powietrze rosyjskiego samolotu. Według ukraińskiej telewizji, samolot mogli porwać terroryści. Pasażerowie byli Izraelczykami - w większości nowymi emigrantami żydowskimi z Rosji. Na pokładzie maszyny było 78 osób, w tym 12 członków załogi. Wszyscy zginęli.

04.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

_ Ani kierunek, ani zasięg (rakiet) nie odpowiada faktycznemu czy teoretycznemu punktowi, w którym eksplodował samolot. Tak więc ukraińscy wojskowi nie mają nic wspólnego z wypadkiem, ani praktycznie ani teoretycznie_ - powiedział agencji Reuters rzecznik ministerstwa Konstantin Chiwrenko.

_ Wszystkie rakiety, używane podczas ćwiczeń, mają gwarancję ważności i są wyposażone w mechanizmy samoniszczące w przypadku, gdyby zboczyły z kursu_ - oświadczył minister Ołeksandr Kuźmuk.

Ostre strzelanie rozpoczęliśmy mniej więcej godzinę po upadku rosyjskiego samolotu. Nie ma więc żadnej możliwości naszego udziału w tej katastrofie. Zresztą nasze rakiety osiągają cele położone w odległości do 10 kilometrów, a samolot spadł daleko - 250-300 kilometrów od miejsca ćwiczeń - wyjaśnił kapitan Mykoła Sawczenko z centrum prasowego Marynarki Wojennej w Sewastopolu.

Mocno się zdziwił, gdy usłyszał, że jego kolega ze stacjonującej na Krymie Rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Igor Lariczew podobno twierdził, jakoby rosyjski samolot pasażerski trafiła ukraińska rakieta.

Obraz

Rakiety ziemia-powietrze były odpalane we wschodniej części Półwyspu Krymskiego i kierowane w co najmniej 20 celów powietrznych. Ćwiczenia obserwowały ukraińskie i rosyjskie okręty.

Według ukraińskiej telewizji, samolot mogli porwać terroryści. Jako poparcie tej tezy telewizja podaje fakt, że Tu-154 na krótko przed upadkiem zboczył z kursu. Według przedstawiciela kompanii lotniczej "Sybir", do której należała maszyna, samolot odbywał rejs na trasie Tel Awiw - Nowosybirsk i przewidziany dla niego korytarz powietrzny nie biegnie nad Morzem Czarnym. Takiej wersji wydarzeń zaprzecza z kolei strona izraelska. Według niej, dotychczas nie ma dowodów na to, że katastrofa mogła być skutkiem aktu terrorystycznego.

Przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformował tuż po katastrofie, że jej przyczyną był prawdopodobnie wybuch. Załoga Tu-154 nie informowała jednak wcześniej o żadnych problemach technicznych. Natomiast pilot przelatującego w pobliżu samolotu armeńskich linii lotniczych poinformował, że maszyna wybuchła na wysokości 11 tysięcy metrów.

Agencje informowały też, że samolot miał śródlądowanie na bułgarskim lotnisku w Burgas, gdzie wziął na pokład kilku pasażerów. Zaprzeczyła temu bułgarska kontrola lotnicza. Szef kontroli lotniczej w Warnie na Morzem Czarnym utrzymuje, że samolot w ogóle nie lądował w Bułgarii, co więcej nie wszedł nawet w bułgarską przestrzeń powietrzną. Według niego, rosyjska maszyna leciała nad Turcją.

Kampania lotnicza "Sybir" podała, że na pokładzie samolotu było 78 osób, w tym 12 członków załogi. W czwartek odnaleziono osiem ciał.

Po katastrofie Izrael zawiesił zagraniczne loty z głównego lotniska w tym państwie Ben Gurion k. Tel Awiwu. Wieczorem lotnisko znów zaczęło działać.

Prezydent Rosji Władimir Putin i premier Izraela Ariel Szaron wymienili informacje na temat przedsięwzięć podjętych w obu krajach w celu ustalenia przyczyn katastrofy. Ustalili, że w tej sprawie ściśle współdziałać będą komisje powołane w Rosji i Izraelu, a także odpowiednie służby w obu państwach.

Prezydent USA George W. Bush przesłał kondolencje rodzinom ofiar katastrofy.

Linie Lotnicze "Sybir" zapowiedziały, że w piątek po południu opublikują na swojej stronie internetowej (www.s7.ru) listę pasażerów znajdujących się na pokładzie Tu-154. (jask,miz,reb)

samolotkatastrofaizrael
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)