TVN po stronie PiS? Niespodziewane doniesienia ws. zamiarów dot. stacji
PiS chce mieć kontrolę nad dużą stacją telewizyjną. Jak donosi "Newsweek", partia Jarosława Kaczyńskiego przygląda się możliwości kupna grupy TVN. Pomóc - dzięki kontaktom Mateusza Morawieckiego - mieliby w tym Węgrzy.
Według "Financial Times", w związku z koniecznością szukania oszczędności, Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż stacji TVN. Taki ruch miałby poprawić wyniki finansowe grupy przy obecnie trudnej sytuacji rynkowej.
Informacja opublikowana przez "FT" pojawiła się w sierpniu. Teraz "Newsweek" donosi, że zakupem TVN zainteresowani są... politycy Prawa i Sprawiedliwości.
– Gdybyśmy rzeczywiście mieli mieć dużą telewizję, to kompletnie nie jest nam potrzebny taki paździerz jak za Kury [TVP Jacka Kurskiego – red.] – mówi polityk PiS, którego "Newsweek" pyta, po co Prawu i Sprawiedliwości TVN.
– Czasy się zmieniają i ludzie się zmieniają. Tępa propaganda nie dała nam niczego nowego, nie przyciągnęła nowych wyborców. Musimy mieć telewizję, której ludzie ufają, którą lubią i która pokaże im, że nie jesteśmy obciachowi. Najpierw przestaną się nas wstydzić, a potem na nas zagłosują - mówi rozmówca "Newsweeka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS po przegranych wyborach stracił wpływ na TVP. Co prawda część dziennikarzy sprzyjających PiS trafiła do TV Republika, partia Jarosława Kaczyńskiego szuka kolejnych rozwiązań, by zwiększyć możliwość wpływu na przekaz medialny.
Rozmówcy "Newsweek Polska" wskazują, że były premier Mateusz Morawiecki ma odpowiednie kontakty w Europie, aby znaleźć inwestora pod zakup TVN.
"Rosyjski kapitał przebrany za Węgierski"
Według "Newsweeka" zainteresowany jest węgierski ekonomista i bankier József Vida, który jest przyjacielem najbogatszego Węgra Lőrinca Mészárosa. Mészáros jest przyjacielem Viktora Orbána, który jest z kolei politycznym sprzymierzeńcem Prawa i Sprawiedliwości. Media donoszą też, że Mészáros, który mógłby pomóc w zakupie TVN, ma powiązania z Kremlem.
Sprawie przygląda się polski kontrwywiad i amerykańska administracja. - PiS miało TVP, ma Republikę, ma braci Karnowskich. Ale jeśli w nasze media wejdzie rosyjski kapitał przebrany za węgierski, to będzie bardzo niepokojące - twierdzi w rozmowie z "Newsweekiem" przedstawiciel obecnej władzy.
Prawo i Sprawiedliwość mocno zainteresowane jest też sytuacją w Polsacie. Jak opisywaliśmy w Wirtualnej Polsce, Zygmunt Solorz i jego żona Justyna Kulka spierają się z dziećmi biznesmena o kontrolę nad holdingiem.
Miliarder próbuje wycofać się z realizacji sukcesji, która zakłada przekazanie władzy jego dzieciom. Chce je odsunąć od sterów, bo według doniesień medialnych podejrzewa je o podstęp. One natomiast uważają, że to ich macocha próbuje zagarnąć rodzinny majątek. Justyna Kulka ma bardzo bliskie kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem rodziny, to właśnie ona miała stać m.in. za nawiązaniem przyjacielskich relacji Polsatu z PiS.
- Jaki Polsat? Nas interesuje tylko TVN - komentuje to natomiast "Newsweekowi" jeden z polityków PiS-u.
Czytaj też: