Rosyjska prasa o petersburskich szczytach
Wysoko oceniła rezultaty niedzielnego szczytu prezydentów Rosji i USA Władimira
Putina i George'a W. Busha rosyjska prasa.
02.06.2003 | aktual.: 02.06.2003 10:32
"Ich rozmowa trwała raptem godzinę, lecz - biorąc pod uwagę powszechnie znane okoliczności - już sam fakt pierwszego spotkania dwóch liderów po wojnie irackiej miał znaczenie. Szczyt potwierdził, iż nie ma alternatywy dla strategicznego partnerstwa Rosji i USA" - pisze dziennik "Niezawisimaja Gazieta".
Rosja należała do najgorętszych przeciwników amerykańskiej akcji w Iraku, co wielu obserwatorów interpretowało jako początek końca partnerstwa Moskwa-Waszyngton zapoczątkowanego w czasie ubiegłorocznej wizyty Busha w Rosji.
Według komentatora "Niezawisimej" Jewgienija Grigoriewa, po niedzielnych rozmowach Putina i Busha "drzazga iracka w stosunkach między Moskwą i Waszyngtonem została usunięta".
Niemniej jednak - zaznacza dziennik "Kommiersant" - w czasie wspólnej konferencji prezydentów "pełnej harmonii nie udało się osiągnąć".
Jako "zgrzyt" interpretuje słowa rosyjskiego prezydenta o środkach nieuczciwej konkurencji wobec rosyjskich firm w Iranie oraz wypowiedź Busha uchylającego się od jasnej odpowiedzi na pytanie, czy rosyjskie przedsiębiorstwa zostaną dopuszczone do odbudowy Iraku.
Prasa rosyjska niemal jednogłośnie podkreśla, że o ile niedzielny szczyt Putin-Bush miał dla Rosji spore znaczenie, to sobotnie spotkanie Putina z przywódcami krajów Unii Europejskiej i 10 państw przystępujących w przyszłym roku do UE nie przyniosło żadnych niespodzianek.
Dzienniki podkreślają także fakt, że sam przyjazd do Petersburga ponad 40 przywódców państw i przeprowadzenie w ciągu trzech dni trzech szczytów politycznych (w piątek obradowali przywódcy Wspólnoty Niepodległych Państw) przydaje Rosji prestiżu.