Rosyjska prasa o "nagonce na Jaruzelskiego"
Wojciech Jaruzelski może zostać pozbawiony
stopnia generalskiego z powodu podróży do Moskwy na Dzień
Zwycięstwa - informuje w swoim najnowszym wydaniu tygodnik
"Moskowskije Nowosti".
21.05.2005 | aktual.: 21.05.2005 12:15
Według pisma, "nagonka na Wojciecha Jaruzelskiego, którego polskie społeczeństwo, sądząc po ostatnich badaniach opinii publicznej, nadal ceni jako patriotę i uczciwego człowieka, logicznie wpisuje się w obecny kontekst stosunków rosyjsko- polskich".
Stosunki te "znów wracają do ery lodowcowej podejrzliwości i nieufności, a niekiedy również sprowokowanych manipulacji" - oceniają "Moskowskije Nowosti".
Tygodnik publikuje również wywiad z Wojciechem Jaruzelskim. Generał pytany, czy nie żałuje, że podróż do Rosji kosztowała go tak wiele, odpowiedział, iż "nie ma najmniejszych wątpliwości, że powinien był pojechać - jako Polak, jako żołnierz i jako polityk".
Jaruzelski powiedział, że "był bardzo wzruszony przyjęciem (zgotowanym w Rosji)". "W Moskwie uczestniczyłem we wszystkich uroczystościach. W Pałacu Kremlowskim spotkałem starych znajomych z Układu Warszawskiego. Szczególna moja wdzięczność, oczywiście, za możliwość odwiedzenia Barnaulu i Bijska; zobaczenia miejsc, w których żyłem w trudnych latach zsyłki. Mówię o tym bez urazu" - dodał.
Zapytany, dlaczego stosunki polsko-rosyjskie znów się zaostrzyły, generał oświadczył, że "nie będzie się wypowiadać na ten temat, ponieważ nie chce wywołać w Polsce kolejnej fali potępienia". "Mogę tylko powiedzieć, że jestem bardzo zmartwiony stanem tych stosunków" - oznajmił.
Odpowiadając na jedno z pytań, Jaruzelski nie zgodził się z opinią, że w Polsce po II wojnie światowej jedną okupację zastąpiła inna. "Po pierwsze, jest to nieprawda. Po drugie - głupie" - powiedział.
"Nieprawda dlatego, że wiemy, jakie rezultaty przyniosła okupacja hitlerowska - zginęło 6 mln polskich obywateli. A jeśliby Hitler zwyciężył, naród polski zostałby unicestwiony; ludobójstwo. Zapowiadał to bez ogródek. Po II wojnie światowej istniała u nas zależność od starszego brata, zwłaszcza przed XX Zjazdem KPZR. Później zauważalnie zmniejszyła się, a w czasach Gorbaczowa były już partnerskie stosunki. Ograniczona suwerenność rzeczywiście istniała w ramach bloku. Jednakże podejmowaliśmy wiele samodzielnych decyzji, nie w pełni związanych z ogólną doktryną: (w strefie) rolnictwa, kościoła, kultury, nauki. Wiele specyfiki było w armii. Słowem - czy można to nazywać okupacją?" - spytał generał.
"A dlaczego głupie? Dlatego, że rzuca cień na nasze dzisiejsze stosunki i na przyszłość. Takie opinie szkodzą naszym interesom, gdyż z wielkim sąsiadem trzeba żyć w przyjaźni" - podkreślił Jaruzelski.
Jerzy Malczyk