ŚwiatRosyjska milicja zatrzymała ponad 200 antyglobalistów

Rosyjska milicja zatrzymała ponad 200 antyglobalistów

Rosyjska milicja zatrzymała w ciągu ostatniego tygodnia ponad 200 antyglobalistów, którzy zamierzali przyjechać z różnych miejsc Rosji na otwarte w Petersburgu rosyjskie forum społeczne - poinformował rzecznik forum Władimir Sołowiejczyk.

14.07.2006 | aktual.: 14.07.2006 20:39

Agencja Reutera poinformowała też o skazaniu we wtorek w Petersburgu na 10 dni więzienia dwóch niemieckich studentów, pracujących jako fotoreporterzy dla uniwersyteckiego radia Hertz 87,9. Aresztowano ich podczas minionego weekendu.

Najpierw oskarżono ich o udział w protestach przeciwko szczytowi, a potem postawiono im zarzut publicznego oddawania moczu.

Milicja podała, że zatrzymań dokonano z powodu niedotrzymania obowiązku zameldowania się przybyszów w Petersburgu.

Sołowiejczyk powiedział, że większość zatrzymanych już wypuszczono, ale w areszcie nadal przebywa kilkadziesiąt osób.

Organizatorzy forum planowali na sobotę przemarsz przez miasto od stadionu, gdzie odbywa się forum, do krążownika "Aurora" zacumowanego nad Newą, ale nie dostali jeszcze zgody władz.

Lewicowy działacz Ilja Ponomariow powiedział, że uczestnicy forum spróbują przemaszerować przez miasto i niezależnie od warunków będzie to pokojowy marsz.

Ciągle nie jest jasne, czy przemarsz się odbędzie. Pan Ponomariow wyraził swój prywatny pogląd - powiedział Sołowiejczyk.

Jako miejsce protestu władze Petersburga wyznaczyły antyglobalistom zaniedbany stadion w trudno dostępnej części jednej z wysepek w obrębie miasta.

Stadion odwiedziła gubernator Petersburga Walentina Matwijenko. Podkreśliła, że władze nie zgodziły się na marsze antyglobalistów w centrum miasta, gdyż wśród ich uczestników mogą pojawić się, niestety, radykalne elementy. Wokół stadionu krążą stale patrole milicyjne.

Rosyjskie władze za wszelką cenę chcą nie dopuścić, aby Petersburg stał się podczas szczytu widownią gwałtownych demonstracji, tak jak było w Genui w 2001 roku, gdy zginął jeden z protestujących, czy w ubiegłym roku w Szkocji.

Małgorzata Wyrzykowska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)