Rosyjska flota na Ukrainie nie przeszkodzi w integracji z NATO
Obecność rosyjskich baz wojskowych na Krymie nie
stanowi przeszkody w integracji Ukrainy z Sojuszem
Północnoatlantyckim - powiedział we wtorek minister obrony Ukrainy
Jewhen Marczuk.
01.07.2003 | aktual.: 01.07.2003 12:16
"Nikt nie zamierzał i nie zamierza stawiać kwestii wypowiedzenia (rosyjsko-ukraińskiej) umowy w tej sprawie - oświadczył Marczuk po zakończeniu rozmów z rosyjskim kolegą Siergiejem Iwanowem.
W maju 1997 r. Rosja i Ukraina po wieloletnich trudnych negocjacjach zawarły porozumienie o podziale poradzieckiej Floty Czarnomorskiej. Przewiduje ono prawo Rosji do dzierżawy szeregu obiektów wojskowych na Krymie przez 20 lat z możliwością przedłużenia. Roczna opłata za dzierżawę wynosi ok. 100 mln dolarów.
Według natowskich kryteriów, państwo, na którego terytorium stacjonują obce formacje wojskowe, nie może być członkiem Sojuszu. Prezydent Leonid Kuczma niejednokrotnie twierdził jednak, że sprawa ukraińskiego członkostwa w NATO i rosyjskich baz na Krymie nie mają związku.
W ubiegłym roku Kreml dość nerwowo zareagował na sugestie ukraińskich urzędników, że umowę o bazach na Krymie trzeba będzie renegocjować w związku z nowymi planami Kijowa co do współpracy z NATO. Potem dyskusje na ten temat ucichły. Rosjanie twierdzą, że nie mają dokąd przenieść jednostek z Krymu, a nowych baz na swoim terytorium jeszcze nie zbudowali.
W lipcu ubiegłego roku prezydent Kuczma podpisał dekret o integracji Ukrainy ze strukturami euroatlantyckimi. Nieco wcześniej, w maju, decyzję w tej sprawie podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Odpowiedzią Sojuszu były słowa zachęty do dalszych reform. Kijów dotychczas nie złożył formalnego wniosku o wstąpienia do Sojuszu. W listopadzie ubiegłego roku stały przedstawiciel Ukrainy przy NATO Iłeh Zarubynski wyraził opinię, że Ukraina może wejść w intensywną fazę rozmów o członkostwie już w 2006 r.
Zwolennicy integracji uważają, że członkostwo w NATO wzmocniłoby bezpieczeństwo Ukrainy, jej autorytet w świecie, wpłynęło na pogłębienie współpracy ze światem zachodnim i osłabiło wpływy Rosji. Przeciwnicy twierdzą, że integracja pogłębiłaby zależność Ukrainy od państw zachodnich i spowodowałaby pogorszenie stosunków z Moskwą.