Rosyjska ambasada chce dodatkowej ochrony
Rosyjska ambasada zwróciła się do szefa
stołecznej policji Ryszarda Siewierskiego z prośbą o wzmocnienie
ochrony w miejscach zamieszkania swoich pracowników. W środę
odbyło się spotkanie komendanta z przedstawicielami ambasady.
03.08.2005 | aktual.: 03.08.2005 18:03
Zrobimy wszystko, by sprostać tym oczekiwaniom - zapewnił rzecznik komendanta stołecznego Mariusz Sokołowski, nie podając szczegółów. Jak poinformował, podczas spotkania rosyjscy dyplomaci stwierdzili, że zabezpieczenie samej ambasady jest wystarczające.
Środowe spotkanie miało związek z pobiciem w niedzielę na warszawskim Mokotowie trzech młodych Rosjan i Kazacha, dzieci dyplomatów. Napadło na nich kilkunastu chuliganów, którzy ukradli im telefony komórkowe i pieniądze. Do pobicia doszło ok. godz. 18, stołeczna policja został zawiadomiona przez ambasadę ok. 21.30.
Chłopcy w wieku 15-17 lat trafili do szpitala MSWiA na ul. Wołoskiej. Tam ich opatrzono, lekarze nie widzieli jednak konieczności hospitalizowania ich. Dyrektor placówki Marek Durlik powiedział, że dwóch chłopców doznało powierzchownych obrażeń - jeden miał złamany ząb, drugi zadrapania twarzy.
Innego zdania jest jednak lekarka ambasady rosyjskiej w Warszawie Natalia Zakazczikowa. Według niej dwaj poszkodowani chłopcy mieli lekkie wstrząśnienie mózgu.
W związku z tą sprawą stołeczna policja w nocy z niedzieli na poniedziałek zatrzymała dziewięć osób. Zwolniono je jednak, bo chłopcy nie byli w stanie rozpoznać czy wśród nich są sprawcy napadu. We wtorek KSP poinformowała o kolejnych dwóch zatrzymanych osobach - po sprawdzeniu ich alibi zostały również zwolnione.
Na napaść na nastolatków natychmiast zareagowało rosyjskie MSZ. W poniedziałek poinformowało, że "oczekuje od polskiej strony oficjalnych przeprosin" w związku z tą sprawą. Zdaniem przedstawiciela rosyjskiego MSZ, "incydent w Warszawie nie był przypadkowy i świadczy o istnieniu w Polsce antyrosyjskiego nastawienia".
W środę polskie MSZ przekazało Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie notę w której wyraziło "szczere ubolewanie wobec zaistniałej sytuacji". W nocie podkreślono też, że "w świetle dotychczasowych ustaleń zajście miało charakter czysto kryminalny".