Rosomak po ostatnim egzaminie
"Życie Warszawy" podaje, że na poligonie w Nowej Dębie zakończyły się wczoraj kolejne próby wytrzymałości na ostrzał opancerzenia transportera Rosomak. Gazeta podkreśla, że 24 takie pojazdy są już od kilku dni w Afganistanie.
Dziennik przypomina, że informacje o słabej odporności na ostrzał pancerza tego pojazdu pojawiły się jeszcze jesienią ubiegłego roku, po pierwszych testach na poligonie. "Życie Warszawy" zauważa jednak, że teraz wóz otrzymał nowy, kupiony w Izraelu, pancerz kompozytowy. Pojazd jest cięższy o ponad trzy tony, ale dzięki temu ma zapewnić swojej załodze o wiele lepszą ochronę.
Wczoraj transporter został ostrzelany z karabinu maszynowego kalibru 14,5 milimetra, z odległości 200 metrów, amunicją przeciwpancerną i zapalającą. W trakcie testów sprawdzano także odporność pojazdu na miny i wybuchy improwizowanych ładunków wybuchowych, które są jednym z najczęściej stosowanych sposobów ataku na siły koalicyjne, na przykład w Iraku i Afganistanie - pisze "Życie Warszawy". (IAR)