PolskaRośnie tragiczny bilans zderzenia motocyklistów z autem

Rośnie tragiczny bilans zderzenia motocyklistów z autem

Prokuratura Rejonowa w Myślenicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku drogowego na zakopiance, w którym zginęło troje węgierskich motocyklistów - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Do wypadku doszło w niedzielę po południu na zwężeniu zakopianki w Lubniu, w miejscu gdzie droga dwupasmowa przechodzi w jednopasmówkę. W grupę węgierskich motocyklistów wjechał samochód osobowy.

Rośnie tragiczny bilans zderzenia motocyklistów z autem
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot

- Postępowanie prowadzone jest w sprawie spowodowania śmiertelnego wypadku. Przesłuchanie kierowcy zaplanowano na wtorek, po przesłuchaniu świadków oraz po ustaleniu rodzaju obrażeń poszkodowanych. Jest to niezbędne do ustalenia pełnej kwalifikacji prawnej czynu - powiedziała prok. Marcinkowska.

Jak wynika z ustaleń policji, kierujący samochodem volkswagen polo 58-letni Andrzej R. z Krakowa, mieszkający czasowo w Anglii, jadąc od strony Zakopanego z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z grupą węgierskich motocyklistów.

Samochód miał brytyjskie tablice rejestracyjne i kierownicę po prawej stronie.

W wyniku czołowego zderzenia z samochodem 44-letni motocyklista z Węgier zginął na miejscu, jadąca z nim 40-letnia żona była reanimowana na miejscu ok. godziny, jednak lekarzom nie udało się jej uratować. Kolejny motocyklista w wieku 58 lat zmarł w wyniku odniesionych obrażeń w krakowskim szpitalu. Jego żona przebywa w szpitalu w Nowym Targu. Wszystkie ofiary pochodziły z Budapesztu.

Kolejny motocyklista, który usiłował uniknąć wypadku i "położył" motocykl na drodze, po opatrzeniu niegroźnych obrażeń opuścił szpital. Jego motocykl na miejscu wypadku zapalił się.

W wypadku ucierpieli także jadący samochodem bliscy kierowcy, prawdopodobnie rodzice w wieku 84 i 82 lata. Oboje trafili do szpitali.

Kierowca został zatrzymany do dyspozycji prokuratora. Pobrano od niego krew do badania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (105)