Rośnie liczba ofiar starć w Pakistanie
Co najmniej 58 osób zginęło w
starciach w Pakistanie od zabicia w czwartek w zamachu
przywódczyni opozycji Benazir Bhutto - poinformowali przedstawiciele rządu.
89 osób zostało rannych, a poza tym doszło do niszczenia mienia publicznego i prywatnego przez uczestników zamieszek - oświadczył przedstawiciel pakistańskiego MSW.
Władze szacują wartość szkód - spowodowanych m.in. zniszczeniem setek banków, sklepów i biur oraz podpaleniem dziesiątek pociągów i stacji dworców kolejowych - na dziesiątki milionów dolarów.
Tymczasem pakistańska komisja wyborcza postanowiła przesunąć planowane na 8 stycznia wybory parlamentarne na trzeci tydzień lutego - poinformowały źródła w komisji. Nieformalne zebranie komisji w tej sprawie odbyło się w poniedziałek po przeczytaniu raportów o sytuacji w 4 prowincjach kraju, ale oficjalnie nowy termin wyborów ma zostać podany we wtorek.
Wdowiec po pani Bhutto, nowy przywódca kierowanej przez nią Pakistańskiej Partii Ludowej Asif Ali Zardari zażądał w poniedziałek uwolnienia wszystkich działaczy tego ugrupowania zatrzymanych podczas zamieszek. W komunikacie odczytanym w telewizji Dawn Zardari oskarżył "siły antydemokratyczne" o ich torturowanie.
W niedzielę rzecznik partii wspierającej prezydenta Perveza Musharrafa - Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej - oświadczył, że możliwe jest odroczenie nawet do trzech miesięcy wyborów parlamentarnych i lokalnych w Pakistanie. Ugrupowanie to jednocześnie zawiesiło kampanię wyborczą ze względu na sytuację w kraju po zamachu na Benazir Bhutto.
mw/ gma/