Rośnie liczba ofiar eboli w Demokratycznej Republice Konga
Rośnie liczba ofiar wirusa ebola w Demokratycznej Republice Konga. Władze tego kraju podały, że na gorączkę krwotoczną zmarły w tym kraju 32 osoby. Podkreśliły równocześnie, że inaczej niż w krajach Afryki Zachodniej, zachorowania dotyczą jednej, odległej prowincji Equateur i znajdują się pod kontrolą. Region ten leży w dżungli, daleko od większych skupisk ludzkich, co powoduje, że ryzyko przeniesienia się wirusa w inne części kraju jest niewielkie. Łącznie choroba zaatakowała w Demokratycznej Republice Konga do tej pory 59 osób. Kontakt z chorymi miało blisko 350 To właśnie w tym kraju po raz pierwszy, blisko 40 lat temu, zanotowano przypadki zachorowań na tę chorobę. Nazwa wirusa pochodzi od znajdującej się w północnej części DRK, rzeki Ebola. Na wywołaną wirusem ebola gorączkę krwotoczną zmarło w ostatnich tygodniach ponad dwa tysiące osób, głównie w zachodniej Afryce.