Rosji i Ukrainie grozi spór graniczny?
Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow ostrzegł Kijów, że próby zmiany statusu rosyjskiej bazy morskiej w Sewastopolu na Krymie mogą doprowadzić do potencjalnie niebezpiecznego sporu granicznego.
27.12.2005 | aktual.: 27.12.2005 15:04
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, który nie chce dopuścić do niemal pięciokrotnej podwyżki cen rosyjskiego gazu dawał do zrozumienia, że Ukraina może na podwyżkę zareagować ponownym rozważeniem warunków, na jakich udostępnia Rosjanom bazę morską w Sewastopolu.
Juszczenko sugerował w zeszłym tygodniu, że w związku z rozmowami o cenie gazu z Rosją Kreml powinien płacić więcej za korzystanie z bazy Floty Czarnomorskiej na Półwyspie Krymskim.
Ukraińcy kupowali dotychczas rosyjski gaz w cenie 50 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Obecnie rosyjski Gazprom chce za gaz od 1 stycznia 220-230 dolarów za 1000 metrów sześciennych.
Porozumienie w sprawie bazy Floty Czarnomorskiej jest częścią porozumienia bilateralnego, którego druga część zawiera uznanie wzajemnych granic - powiedział w telewizyjnej wypowiedzi minister Iwanow. - Próby rewizji tego traktatu byłyby fatalne.
Traktatem z 1997 roku przyznano nowy status prawny historycznej siedzibie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i wykluczono roszczenia terytorialne Moskwy do Ukrainy. Rosja ma do 2017 roku płacić Ukrainie za korzystanie z bazy w Sewastopolu 98 mln dolarów rocznie.