PolskaRosjanin zamordował trzyosobową rodzinę w Gdańsku? Śledztwo przedłużone

Rosjanin zamordował trzyosobową rodzinę w Gdańsku? Śledztwo przedłużone

Prokuratorzy z Gdańska nie ukrywają, że to jedna z najbrutalniejszych zbrodni ostatnich lat na terenie Trójmiasta. W marcu ubiegłego roku dwoje rodziców i kilkunastomiesięczna dziewczynka zginęli od strzałów z broni palnej. Dziś głównym podejrzanym w sprawie jest 33-letni Samir S.

Rosjanin zamordował trzyosobową rodzinę w Gdańsku? Śledztwo przedłużone
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

16.07.2014 | aktual.: 16.07.2014 12:23

Gdańscy prokuratorzy przedłużyli właśnie w tej sprawie śledztwo, które potrwa przynajmniej do połowy września. Niewykluczone, że do tego czasu uda się zakończyć ten etap postępowania. - Samir S. podejrzany jest o zabójstwo trzyosobowej rodziny z pobudek zasługujących na szczególne potępienie - powiedział prokurator Marcin Marciniak z Gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

W połowie marca zeszłego roku, w niewielkim mieszkanku przy ul. Długiej w Gdańsku, znaleziono ciała trzech osób: 33-letniego mężczyzny, jego partnerki i ich dziecka - kilkunastomiesięcznej dziewczynki. Śledczy od razu wskazali na morderstwo. Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynikało, że tragiczne wydarzenia rozegrały się 13 marca 2013 roku, czyli dzień przed znalezieniem ciał. Wszystkie ofiary zginęły od strzałów z broni palnej.

Śmierć rodziny wstrząsnęła Gdańskiem. Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą. Mundurowi zapewniali, że w jej skład weszli najlepsi specjaliści. Następnego dnia, po zorganizowanej akcji, wpadł Samir S. Zatrzymano go na jednym z elbląskich osiedli. Jak udało się nieoficjalnie ustalić, wpadł, kiedy włączył skradziony ofiarom telefon komórkowy i zapomniał go wyłączyć. Sygnał emitowany przez aparat pozwolił ustalić miejsce pobytu sprawcy.

Śledztwo prokuratorzy z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku prowadzą już ponad rok. Niedawno poinformowali, że przedłużono je po raz kolejny. Powodem zwłoki jest oczekiwanie na wykonanie przez biegłych ekspertyz z zakresu balistyki, biologii (DNA) i antropologii. Ze względu na obłożenie laboratoriów nie można przewidzieć, czy termin wrześniowy jest ostateczny.

To jednak nie koniec. Gdańscy śledczy wciąż czekają na nadesłanie dokumentów dotyczących sprawcy, o które zwrócono się w ramach tzw. pomocy prawnej do organów ścigania Federacji Rosyjskiej. Postępowanie przygotowawcze trwa tak długo, ponieważ w czytanie akt zaangażowany musiał zostać tłumacz języka rosyjskiego. Zebrany materiał liczy kilkanaście teczek.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)